Uważajcie na Rów Atlantycki
W szczególności, w przypadku ataku Rowu Atlantyckiego należy być wyposażonym w saperkę i płaszcz przeciwdeszczowy. Do niezbędnych artykułów należą również plastry Aikido i gumiaki w Muminki różowe na czarnym. Czarne na różowym nie ochronią Was w pełni, ponieważ "pierścień ciężkości Ziemi przebił się głęboko do jej wnętrza i jest w tej chwili gdzieś w jądrze zewnętrznym". Te i inne cytaty w zawsze przeze mnie polecanym blogu Zenobiusza. Temat nie zyskał poklasku - jeszcze nikt go nie skomentował, a nie-wolne media o tym milczą, sądzę jednak, że umieszczenie go w kategorii "wojna z UFO" powinno otworzyć oczy niedowiarkom. W końcu wojny to dla nas nie pierwszyzna. A to z Ruskimi, a to o podwawelską w kolejce do spółdzielni wykładanej płytkami 1 klasy ścieralności. Jak żreć, to tylko z nami. Ktoś apelował również, aby uważać na Europę. Europa jest bardzo niebezpieczna, post jednak usunięto. My jednak wiemy jakie siły stoją za tym zniknięciem ...
Wracając do świata ludzi o przeciętnej wyobraźni skutecznie poskramianej większą wiedzą, chciałam Wam pokazać jak wygląda efekt halo (pic source). Oto on:
W źródle możecie sobie nawet poczytać o-co-kaman. Dlaczego pokazuję Wam efekt halo? Otóż po mszy dziękczynnej za beatyfikację JPII w Fatimie zobaczono tamże taki oto obrazek:
Początkowe komentarze wiernych zdradzały podniecenie (wybaczcie im bogowie), że to zupełnie nieznane zjawisko z pewnością nie zostanie wytłumaczone przez astronomów, co wskazuje, że to oni mają rację, cokolwiek zwerbalizują. Późniejsze komentarze (widocznie ktoś komuś powiedział, żeby nie robił z siebie rogacizny, bo naukowcy już dawno to zjawisko wytłumaczyli) idą po linii: "my wiemy, że to jest efekt halo, ale dlaczego wystąpił właśnie w tym miejscu i o tej porze? Aha!". To zainspirowało mnie do przemyśleń, ile razy efekt halo wystąpił, gdy rzeczeni piątkowi (choć chce się rzec niedzielni) odkrywcy praw przyrody siedzieli na sedesie i puszczali gazy oraz jakiego rodzaju był to znak (bo i tu kończy się przecie wiedza astronomów - pytanie, czemu efekt halo pojawia się, gdy siedzę w WC również jest pytaniem bez odpowiedzi, a więc jest to pytanie duchowe & metafizyczne, że tak powiem razem do kupy). Inspirująca myśl. Zjawisko zaś piękne. Jeśli już je zaobserwujecie, warto zrobić sobie zdjęcie z nimbem wokół głowy. Może na nk niekoniecznie złapią dowcip, ale pamiątka po przeterminowanym cudzie będzie przednia.
Wracając do świata ludzi o przeciętnej wyobraźni skutecznie poskramianej większą wiedzą, chciałam Wam pokazać jak wygląda efekt halo (pic source). Oto on:
W źródle możecie sobie nawet poczytać o-co-kaman. Dlaczego pokazuję Wam efekt halo? Otóż po mszy dziękczynnej za beatyfikację JPII w Fatimie zobaczono tamże taki oto obrazek:
Początkowe komentarze wiernych zdradzały podniecenie (wybaczcie im bogowie), że to zupełnie nieznane zjawisko z pewnością nie zostanie wytłumaczone przez astronomów, co wskazuje, że to oni mają rację, cokolwiek zwerbalizują. Późniejsze komentarze (widocznie ktoś komuś powiedział, żeby nie robił z siebie rogacizny, bo naukowcy już dawno to zjawisko wytłumaczyli) idą po linii: "my wiemy, że to jest efekt halo, ale dlaczego wystąpił właśnie w tym miejscu i o tej porze? Aha!". To zainspirowało mnie do przemyśleń, ile razy efekt halo wystąpił, gdy rzeczeni piątkowi (choć chce się rzec niedzielni) odkrywcy praw przyrody siedzieli na sedesie i puszczali gazy oraz jakiego rodzaju był to znak (bo i tu kończy się przecie wiedza astronomów - pytanie, czemu efekt halo pojawia się, gdy siedzę w WC również jest pytaniem bez odpowiedzi, a więc jest to pytanie duchowe & metafizyczne, że tak powiem razem do kupy). Inspirująca myśl. Zjawisko zaś piękne. Jeśli już je zaobserwujecie, warto zrobić sobie zdjęcie z nimbem wokół głowy. Może na nk niekoniecznie złapią dowcip, ale pamiątka po przeterminowanym cudzie będzie przednia.
Z zaprzyjaźnionego portalu "Onet" donoszę, że również mamy zdolnego demaskatora (niejaki Jarek_Kefirek), który na blogu "Astral Projection- o sprawach zakazanych" w kolumnie centralnej, pod skromnym hasłem "ważna lektura" wymienia swoje własne artykuły o porażających tytułach:
OdpowiedzUsuń-wielkie afery tego świata, które mają wpływ na nasze życie
-prolog New World Order w Polsce
-aborcyjne kontrowersje
-"po wegetarianach przychodzą kanibale"
-groźna szczepionka przeciwko HPV
-nie szczepimy dzieci
-sfałszowane wyniki badań, niejasności ws szczepionek
-szkodliwość szczepionek podawanych dzieciom
-pigułka antykoncepcyjna powoduje nowotwory
-komórki rakowe i priony w szczepionkach
-Smoleńsk - ranni? + krytyka systemu (demokracji)
-głód w Polsce? + ostrzeżenie ws. szczepionek
Ostatnio był aktywny, jako przestrzegający przed arageddonem nuklearnym, pełno było szokujących faktów z Fukushimy i Polski, która się stała jej główną ofiarą.
Co do gumiaków W MUMINKI, RÓŻOWE NA CZARNYM, to oczywiście że tak, tylko pamiętaj, że gumiaki ci nie pomogą, gdy nie będziesz miała ANTYNUKLEARNEJ PARASOLKI z Kajko i Kokoszem i ODPROMIENNIKA PROMIENIOWANIA "DŹ" w formie "podwiązki alfa" dla kobiet i "kalesonów beta" dla mężczyzn.
Co się zaś tyczy kolejnego cudu JPII, to jest niczym owa "brzoza smoleńska" podobno wyrosła w kształcie krzyża, choć dla mnie to ewidentny trójząb, więc to raczej cud Neptuna/ Posejdona lub Belzebuba (jak wiemy, widły piekielne mają kształt trójzębu).
OdpowiedzUsuńNie chwaliłem Ci się, ale sam jestem posiadaczem "cudownego zdjęcia" :-)
Otrzymałem je jako prezent, zatrzymałem jako ciekawostkę. Przedstawia figurkę Matki Boskiej z Medjugorie (nie za dużo tych "Matek Boskich"?), podobno to zdjęcie zrobione przez księdza, po wywołaniu na zdjęciu figurki oryginalnej znalazły się LUDZKIE OCZY w miejsce tych z figurki. Powalił mnie ten CUD FOTOSHOPU, bądź innego programu do obróbki zdjęć, więc posiadam je do dzisiaj.
O @Kefirka się otarłam i muszę przyznać, że byłam pod wrażeniem. Tak skrupulatnych opisów niczego próżno szukać nawet u Zena (ten ostatni bardzo jest zmęczony pisaniem dłuższych tekstów, więc kopiuje je od innych, natomiast sam komentuje je słowami-pełnymi-mundrości). Ze spisu, który zapodałeś niewątpliwie skorzystam. Poczytam. Złapię się za serce (czyli technicznie za biust). I potrzymam.
OdpowiedzUsuńPal licho parasol. Ja o bransoletce aikido śnię po nocach, ale ponieważ ubogie ze mnie dziewczę chyba poprzestanę na Maryjce z Guadalupe przy bransoletce. Odkąd byłam w Meksyku żywię przekonanie, że jest ona silniejsza niż inne maryjki i szukam odpowiedniej plastikowej tej ozdoby. Im barwniejsza, tym lepsza.
Może napiszę jeszcze dzisiaj z jeden post, bo podobno o 18 ma być koniec świata :]