"(sigh)... czyli, wydaje mi się, że Pan wyraził myśl krytyczną?"

"tak. tak sobie pomyślałem, jak napisałem, patrzę ... mmmój Boże, przecież to myśl krytyczna ... jak ja mogłem. no ale tak mi się już wymsknęło ... i trudno"

" no tak, rozumiem, ale skoro już powstało to poszło w świat jako myśl krytyczna"

"krytyczna. jednak chyba tak ... będę musiał jakoś z tym żyć"

"i ja też ... tylko jak długo?"

rozmawiał rano dziś pan Mann z panem Bukartykiem (a co to za jeden/jedni*? nie znam)

 

w związku z tym, że jakoś wczoraj Artur Andrus (a co to za jeden? kolega dobry tej Pani od opadających powiek, która miała aborcję i paliła L&M) zrezygnował z dalszej współpracy z Radiową Trójką, miałam na TT takąż oto miłą wymianę zdań:

(jeden Grzegorz, ale nie ten):
Ta cała celebrycka lewica myśli, że ma dożywocie w mediach publicznych. 

(ja)
Nie ma! Nie będzie Andrus pluł nam w twarz. Suski do Trójki! 
Refren: Aaaaaaaaa. 

(jeden Grzegorz, ale nie ten)
Ale dlaczego Suski?

Kurtyna.

Chciałam jeszcze napisać w tym miejscu, że kultura nasza i sztuka pod ministrem się rozwija fest. i nie jest prawdą, że nad łóżkami dach przecieka (w zeszłym tygodniu nie pisałam, bo byłam chora. mam zwolnienie. łubudubu łubudubu).
___________________________________________
*niewłaściwe skreślić

Komentarze

  1. Po tajnych konsultacjach z Autorką:
    Suski, tylko Suski, ponieważ to on właśnie odzwierciedla poziom intelektualny i dalsze oczekiwania Suwerena.

    Z patriotycznym pozdrowieniem: Eciepecie, Ramen!

    P.S.
    Gdybyś zaś, czytelniku dociekliwy, zastanawiał się skąd refren ów:
    STĄD KLIKNIJ TU

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Złotousty Suski wydaje się być odpowiedzią na nowy program ideowy Trójki, choć dokładnie nie wiem jakie było pytanie. W jego przypadku jednak, myślę, że pytanie nie ma aż takiego znaczenia. Powiedziałabym nawet, że jest to znaczenie epizodyczne. Marginalne. Wypluwka.

      Usuń

Prześlij komentarz

Jeśli to tylko możliwe (a możliwe jest ZAWSZE), NIE wybieraj komentowania jako: ANONIMOWY, tylko "Nazwa/adres url".

Nawet, gdy nie masz swojej strony/bloga (czyli adresu url), NAZWA WYSTARCZY. I wtedy wiem, że ty to Ty :). And we can talk ...


W przypadku podejrzenia, że uporczywe podpisywanie się jako anonim jest spowodowane tym, że nie jesteś dość rozgarnięty/a, zastrzegam sobie prawo kasowania. Swoją głupotą nie należy męczyć innych.
Miłego dnia :)

Popularne posty