Głos za in vitro
Uważam, że lepiej badać działanie różnych substancji chemicznych w szkiełku, niż narażać na te eksperymenty jakiekolwiek żywe stworzenia. Ten dział nauki empirycznej powinien w przyszłości być doprowadzony do perfekcji. Wiem jednak, że gdy ktoś widzi taki tytuł, jak ten powyżej, to jedynie dzieci z tzw. próbówki mu w głowie.
Tak. Jestem za dziećmi z próbówki. Życzę im żeby, skoro już miały z początkiem pod górkę, cała reszta to był cud/miód. Oczywiście lepiej jest zachodzić w ciąże w sposób naturalny i w odpowiednim czasie. Ale kto powiedział, że życie zawsze jest proste? Jak w większości kontrowersyjnych tematów i tutaj na naszym rodzimym poletku wmieszał się polski kościół. Oczywiście, jest na nie. Argumenty religijne można przyjąć, gdy jesteśmy wierzący. Argumenty naukowe są przekłamywane (np. o zabijaniu zygot), ale byłabym tylko kolejną osobą, która przedstawiając prawdę woła na puszczy. Kto zainteresowany, znajdzie sobie stronę z racjonalnym wykładem na ten temat. W końcu przedstawiciele każdej opcji religijnej mają prawo wypowiadać się o wszystkim. A nam wolno się z tych wypowiedzi śmiać. Zainteresowało mnie inne zjawisko ... jakby zelżenie tubalnego głosu hierarchów. Szemrze masa beretowa, wodzowie mówią dobitnie, ale punktowo. I mam dziwne wrażenie, że zbiegło się to z medialną refleksją, że nie należy potępiać dzieci już urodzonych w ten sposób (bo pierwsze pospolite ruszenie grzmiało, iż człowiek taki duszy nie posiada, a więc człowiekiem nie jest). Przekaz jest jasny: prawnie nie dopuścilibyśmy do Twojego istnienia, ale skoro już jesteś wspaniałomyślnie pozwolimy, abyś wszedł w nasze szeregi*.
I niech ktoś mi powie, że kościół nie jest refleksyjny.
--------------------------------------------------------
--------------------------------------------------------
* Pierwszy człowiek szkiełkowy urodził się na świecie w 1978, a w Polsce takie próby miały miejsce dopiero w roku 1987. Jakby nie patrzeć, dziś już dorośli to ludzie chodzą. Niektórzy mogą mieć więc zgryza. Mój sąsiad, ma onże duszę? I dewocjonalia jakiego wyznania będzie kupował w kramikach z chińskim plastikiem?
To bardzo ciekawe, ale jak masz chwilę wejdż na http://jacwis.blog.onet.pl/IN-VITRO-zgodne-z-KOSCIOLEM,2,ID403166560,n Pozdrawiam i trwożnie się rozglądam, bo jeden sąsiad taki jakiś bez duszy...:):):)
OdpowiedzUsuń