"King Leopold's Ghost" by Adam Hochschild

Książka o tym, jak biała Europa wykorzystywała Afrykę. Nie jakieś tam pierdu-pierdu o wspaniałości misji, które ratują małych murzynków dla "lepszego" życia. To opowieść o apogeum Konga Belgijskiego (tego samego, które jest miejscem akcji "Jądra ciemności" Conrada) i zapominaniu o nim.  Jedno z najmniej znanych ludobójstw w historii. Książka ta, niestety tylko po angielsku, bardzo przysłużyła mi się podczas pisania mojej MA thesis
     To, co do dzisiaj bez zaglądania do niej utkwiło mi pewnie na zawsze, to motyw o przewrotności powracającej pamięci. Gdy w czasie I wojny światowej z Belgii zaczęły dochodzić plotki o Niemcach mordujących i wykorzystujących Belgów, o odcinanych kończynach, dzieciach krzyżowanych na drzwiach, Amerykanie byli tak poruszeni tymi pogłoskami, że w odruchu solidaryzmu próbowali nawet adoptować biedne sierotki po "małej, dzielnej Belgii". Wszystkie pogłoski, łącznie z obrazami masowych gwałtów, okazały się blagą. Ale w tej wojnie brali udział belgijscy oficerowie, którzy jeszcze jedną czy dwie dekady wcześniej stacjonowali w środku Afryki. Ludzie, którzy w chwilę po tym, co robili innym ludziom, zapominali potworność aktów, powracających do nich potem we snach. Aktów, które, przerobione na cierpienie narodu belgijskiego, pozwoliły im czuć się przez moment bohaterami. Zawsze myślę przy tej okazji o naszej rodzimej historii, która nie zapamiętała ani jednego gwałtu, ani jednej potworności uczynionej rękami polskich oficerów, a karmi się Polską jako ofiarą. Pozy, które przyjmujemy ... ileż mówią o nas.

Komentarze

  1. Myszko, pamiętam jak pisałem u siebie- Nie zapominajmy,że my mamy Katyń, ale i Jedwabne.I że pamiętamy o tym, co nas spotkało, ale zapominamy o tym co innym zrobiliśmy. Pozdrawiam Jacek. Ps. tak będę się podpisywał:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ polscy oficerowie radzieckiego chowu uczynili tysiącom piekło za życia ! Nie znasz czynów tych ,co to awansując w ramach : Nie matura lecz chęć szczera ...." katowali na Rakowieckiej i we Wronkach na przykład ?
    Historie powszechnie znane i tragiczne .Przy nich Bereza to pryszcz .

    Aleksandra

    OdpowiedzUsuń
  3. kawa_z_chili@op.pl7 czerwca 2010 00:14

    Pamiętamy...tylko czym tu się chwalić?

    OdpowiedzUsuń
  4. Pytałaś o oficerów , jakoś najbardziej wbiły mi się w pamięć wyczyny tych , którzy gorliwie zwalczali akowców z rozkazu Stalina .
    A w ogóle popełniłaś ciekawy post , to zadziwiające jak historiografia oburza się na zbrodnie obcych nacji a swojego narodu nie widzi .
    Właściwie to oczywiste , chce się samego siebie czy swój naród widzieć w pozytywnym świetle .

    OdpowiedzUsuń
  5. Wojna budzi demony , tak jak władza absolutna . Nie możemy zanadto się chwalić ( wystarczy kazus Nangar Khel) , ale poprzez fakt bycia zdecydowanie częściej ofiarą niż najeźdźcą w historii , wiele złego nie popełniliśmy ,bo gdzie nam do Workuty i Oświęcimia . Opatrzność czuwa .
    Masz rację , że rozrzut sadystów i zwyrodnialców jest podobny w różnych nacjach , nie wiem za to czy podobna jest łatwowierność , podatność na manipulacje .
    Nie "wyrósł" nam żaden Hitler czy Stalin , tak jak sąsiadom i dlatego cenię sobie naszą przekorę i odwagę .Jest to niewątpliwie efektem demokracji szlacheckiej , która nawet szarakom herbowym uświadamiała zalety prawa do godności .
    Może to przejaw rasizmu ,ale rasę żółtą widzę najbardziej skorą do lekceważenia jednostki i dojścia do perfekcji w torturach .
    I jeszcze , co psychologiczne eksperymenty uświadomiły , nawet nie wiesz człecze jaki potwór w tobie siedzi i jak skłonny jesteś pozwalać (akceptowanym przez siebie)autorytetom sobą zarządzać.

    OdpowiedzUsuń
  6. Z tym "ani jedną zapamietaną potwornoscią" to bym się wstrzymał Mysza:) :) nie jesteśmy tacy swieci, nie ze wszystkiego możemy być dumni. Za sanacji obok haseł " Na Kowno!" "Nasze Zaolzie!" były też takie "MADAGASKAR POLSKĄ KOLONIĄ, WODZU PROWADŹ".
    Zawsze lubiłem temat Afryki i tego wielkiego ruchu który rozpoczął się jeszcze w 50latach poprzedniego wieku, ruch wyzwolenczego Afryke. Kongo belgijskie było areną wielu masakr, biali nie oddali bez walki "czarnej ziemi". Lumumba po masakrze w Leopoldville napisał cudowny wiersz, cholernie jednak dołujący. Zawsze go pamiętałem, a teraz jak na złośc wszysko wyleciało mi z głowy. Pozdrawiam Mysza. www.strefa88.blog.onet.pl Kanibal

    OdpowiedzUsuń
  7. Myszko , to powszechne w końcu , że popieramy kandydatów obiecujących życie miodem płynące , a nie tych, co każą podwijać rękawy i mówią o trudzie .
    Tu chodzi o coś innego , w jakim stopniu byliśmy w stanie zaakceptować dalekosiężne, zbrodnicze plany "wyrosłych na sposobności" populistycznych polityków . Piszesz o Ukrainie ,już w samym zarzewiu konfliktu wśród wodzów była rozbieżność ,jak traktować zbuntowanych przeciwko Polsce Kozaków ( Jarema / Kisiel np.) Uparcie wracam do tezy , że demokracja szlachecka zapobiegła "owczemu pędowi " do popierania najbardziej złotoustego wodza i to nie tylko wśród elit - gdzie to jest normą - ale właśnie (i co najważniejsze !) wśród pospolitych obywateli przyzwyczajonych do gardłowania na sejmikach . Miało to negatywny ładunek ale także pozytywy w postaci poczucia bycia równym wojewodzie . Jakich wodzów traktowaliśmy w historii z taką czcią jak Hitlera ?
    Dziadka ( ale miał legalną opozycję ) i chyba Francuza .:)

    Rozmawiałam z uczącą języka angielskiego w Polsce -- Ukrainką .
    Twierdzi , że wielu jej rodaków , mimo konfliktów wzajemnych , wolałoby ,żeby Chmielnicki się wtedy nie postawił . Ich niepodległość krótka była , a przyszłość niepewna ze względu na apetyty Rosji .Nam się udało szybciej wyjść na prostą .

    Popatrz , w 1667 pierwszy podział Ukrainy miedzy Rosję i Polskę .Potem Rosja i Austro-Węgry , pełen etnicznych konfliktów czas XX wieku , szczególnie lata międzywojnia i walk AK z UPA .
    Aktualne szacunki ofiar ostatniego okresu mówią o blisko 1oo tys.naszych i 15 tys. Ukraińców .
    Wiemy z dokumentów , że dowództwo AK potępiało akcje odwetowe( czasami karało śmiercią ) , a szefostwo UPA takie akcje prowadziło!
    Wołyń przez komunę był objęty klauzulą milczenia , bo byłoby to cichym przyznaniem Polsce prawa do tych ziem na zasadzie etnicznej .
    Akcja "Wisła " , była odwetem nie na tych co trzeba Ukraińcach , a i miała usprawiedliwić czystki etniczne na Podkarpaciu niby to zamachem na Świerczewskiego (de facto zaplanowanym przez towarzyszy z W-wy).
    Tak więc może lepiej dla Ukrainy byłoby , gdyby pozostała w granicach Rzeczpospolitej ?

    Narody egzystujące miedzy politycznymi mocarstwami raczej są skazane na bycie ofiarami , chyba że mają silną władzę , zdrową gospodarkę i jednolitość etniczną , która wyklucza stare rzymskie : divide et impera .

    OdpowiedzUsuń
  8. A i namiętność Chmielnickiego do pięknej Heleny Kresowej , odebranej przez Czaplińskiego .Serio , jedna z ważnych przyczyn wybuchu kozackiego powstania .
    Bunty zdarzały się wszędzie , nie tylko w demokracji szlacheckiej .Nie można wywalczonego prawa do równości przykładać do XVII -wiecznych realiów .

    Demokracja (można to wcale logicznie udowodnić )doprowadza w sytuacji niebezpiecznego sąsiedztwa do upadku , bo jest wynikiem braku autorytarnych rządów ograniczających swobody obywateli .
    Nie było : płać ( podatki) , bo wojsko jest potrzebne ), ale się je uchwalało . Katarzyna z bojarami takich cyrków nie miała , jak Władysław IV , który z Chmielnickim po cichu umawiał się na wojnę z Turcją , bo sejm RP nie chciał o tym słyszeć .
    Oświecony i nie absolutyzm jakoś bardziej się sprawdzał w tym czasie .

    To jak to z tymi grzechami polskiej nacji ? Piszesz , że lepsi nie jesteśmy , a jak podaję Ci przykład z drastycznym karaniem dowódców polskich oddziałów palących ukraińskie wsie w kontraście do podobnych pacyfikacji z Rozkazu szefostwa UPA .... ironizujesz z honorem .
    Wybuch powstania ?
    O to rozmowa na oddzielny post .

    Czy Polska była ofiarą ? Przecież napisałam , że często tak . Zgoda , że czasami " na własne życzenie"

    OdpowiedzUsuń
  9. Zaczynam rozumieć Twoją "potrzebę" uznania równości Polaków w byciu "zwierzętami" wespół z innymi nacjami .
    Ja np. zauważyłam to w rozprawianiu się komunistów z rodakami z AK po 45' , Ty wskazałaś na Ukrainę , gdzie przecież ewidentnie 10 razy UPA wygrało walkę o prymat w bestialstwie .
    Nie twierdzę , że jesteśmy aniołami( antysemityzm -- jednak zobacz w jakiej skali porównując go do Auschwitz , obozy jenieckie dla Niemców po II wojnie św. ale porównajmy losy jeńców w ZSRR itd.) i być może jest to kwestia "sposobności " lecz wg mnie nie tylko . To również kwestia nieobecności drylu pruskiego w polskiej przedwojennej armii , to jest akcentowanie patriotyzmu nie nacjonalizmu i honoru w literaturze , to jest lekcja pokory i wyrzutów sumienia za utratę suwerenności , to mniejsza podatność na manipulację wynikająca z nieutożsamiania się z zaborczymi państwami , między które byliśmy podzieleni .No i umiejętność dokładania "złotoustym " odziedziczona po Sarmatach .

    I jeszcze jedno , z dziką rozkoszą zgodzę się na bycie "ofermą" niż skuteczną świnią . Władza , jakby mocno nie makiawelizując w stosunkach międzynarodowych z tygrysami świata , powinna akcentować Wartości w stosunku do narodów gnębionych i własnych obywateli .

    OdpowiedzUsuń
  10. Naczelne bywają okrutne , pamiętam film o gorylach , znęcanie się nad pokonanym a niedobitym było straszne.

    Ale fakt , w sadyzmie nikt nam nie dorówna , i fizycznym i psychicznym .

    OdpowiedzUsuń
  11. Niestety @kawo, mam wrażenie, że nie pamiętamy. Przez jakiś czas np. byliśmy stronnikami Hitlera, atakując Śląsk Cieszyński.

    Aleksandro, po co przypominasz te przykłady? Dyskomfort psychiczny? Dlaczego "radzieckiego chowu? Sami to już nic okrutnego nie potrafimy wymyślić? Fajne w filmie "1612" jest to, że w końcu komuś dajemy łupnia. Czemu inni uczynili nam piekło za życia, a my innym nie? Jesteśmy upośledzeni pod tym kątem?

    @Olu To tak jak mówienie o nazistach mordujących z rozkazu Hitlera (oni zresztą tak się usprawiedliwiali w Norymberdze). Tyle że do tej roboty potrzeba szczególnego rozmiłowania. Większość powojennej policji to byli zwykli seksualni sadyści, własnego chowu. Nie powinni się krygować. Tacy najpewniej urodzili się z polskiej matki :). Mój dziadek też mógł być chłopakiem z UB. Raz czy dwa zobaczył jak komuś bez powodu chłopaki w mundurach gębę obijają i powiedział "thank you weri macz". Nikt za to do ciupy nie wsadzał. Albo się chciało być sadystą, albo nie.

    Wiesz, każdy naród umniejsza swoje zbrodnie. Domyślam się, że Rosjanie są informowani obiektywnie o naszych winach, natomiast przemilcza się krwawy pochód ich własnej Armii Czerwonej. Ale wiem od moich przodków, że nie wszystko było czarno-białe. Byli Rosjanie z karabinem na sznurku, którzy nie wiedzieli do czego kibel służy. I byli tacy, jak Wania, zakochany w mojej ciotecznej babce, co obiecywał "jak przeżyję, wrócę" i ... spłynął gdzieś Odrą w pochodzie na Berlin. Byli też Polacy, którzy pomagali, i tacy którzy wydawali Żydów, albo gwałcili przy drodze dziewczyny, bo "i tak to spadnie na Niemców". Nie mam zamiaru Polakom niczego wypominać. Po prostu przynajmniej ludzie wykształceni powinni mieć obiektywne spojrzenie na historię, i nie zacietrzewiać się, gdy jakaś krzywda nie dotknęła ich osobiście, w ich własnym czasie.

    PS. Bardzo lubię np. serial "Czas honoru", choć jest taki bohaterski. Nie chcę nikomu zabierać bohaterstwa. Tyle, że Niemcy tacy jak dr Otto Kurchner też byli. Ludzie są zwyczajnie baaardzo różni, niezależnie od narodowości :)

    1. Doświadczenia psychologiczne znam. Nie świadczą one dobrze o działaniu ludzkiej psychiki w warunkach społecznych.

    2. Czy ja wiem ... kwestia Polski jako ofiary głównie, jest dla mnie dyskusyjna. Spójrzmy na nasze wiekowe zmagania z Ukrainą.

    3. Osobiście uważam, że wyrośnięcie Hitlera to kwestia sposobności. Zauważ jak biedota Polska łasa jest na wszelkie "ja wam dam, gdy mnie wybierzecie". A cóż Hitler mówił innego? I cóż innego nie czynił? Jasno określał wrogów systemu, karmił ludzi pięknymi wiecami, tworzył mitologię bohaterskiego, CIEMIĘŻONEGO narodu. A biedota, gdy już się nażarła, jakże chętnie mu służyła. Wystarczy prześledzić pochodzenie większości szyszek tamtej epoki. To ludzie, którzy wszystko zawdzięczali sobie, a nie swojemu pochodzeniu. Zostali kimś, bo w odpowiednim momencie poszli za właściwą osobą. A Hitler sowicie nagradzał wierne psy, które nie "szczekały" sprzeciwu :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Jeśli to tylko możliwe (a możliwe jest ZAWSZE), NIE wybieraj komentowania jako: ANONIMOWY, tylko "Nazwa/adres url".

Nawet, gdy nie masz swojej strony/bloga (czyli adresu url), NAZWA WYSTARCZY. I wtedy wiem, że ty to Ty :). And we can talk ...


W przypadku podejrzenia, że uporczywe podpisywanie się jako anonim jest spowodowane tym, że nie jesteś dość rozgarnięty/a, zastrzegam sobie prawo kasowania. Swoją głupotą nie należy męczyć innych.
Miłego dnia :)

Popularne posty