Dzieworództwo.

"Dzieworództwo polega na rozmnażaniu się bez udziału osobnika zapładniającego. Tak rozmnażać się mogą warany, mszyce i Polacy" - napisała Kubryńska bardzo do rzeczy.

Komentarze

  1. Za śmierć zawsze odpowiada morderca i zleceniodawca. Dziś naprawdę można oddać dziecko.
    Oczywiście rozumiem, że to podłość, gdy sobie tatuś olewa dziecko i znika, ale przy okazji śmierci dziecka mówi się o odpowiedzialności za śmierć.
    Mój były sąsiad spłodził trójkę dzieci. Wyprowadził się od rodziców i z rodziną żyli sobie w podłych warunkach- wynajmując na spółkę z drugą rodziną dwupokojowe mieszkanie- z wygodami, ale ciężko mówić o wygodach w takim zagęszczeniu. Gdy najmłodsze z dzieci podrosło na tyle, że nie wymagało karmienia, mama wyjechała do Włoch. Miała tam zarabiać, ale nie przesyłała pieniędzy. Od czasu do czasu tylko dzwoniła z jakimiś słabymi wymówkami, lecz ojciec nie potrafił zdecydowanie zareagować. Po jakimś czasie znajoma, która wyjechała do Włoch razem z tą matką, nie wytrzymała i doniosła facetowi, że matka jego dzieci została utrzymanką starego Włocha. Gdy się skonfrontowali, kobieta po prostu odmówiła wyjaśnień i powrotu do rodziny.
    Czy ta matka zabiła swe dzieci? Oczywiście, że nie, dzieci żyją.
    Czy ta matka usiłowała je zabić? Też nie.
    Jestem zwolennikiem odpowiedzialności, ale za to, co się naprawdę zrobiło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poruszasz ważną kwestię, ale ja chciałam trochę o czymś innym. Nawet, gdy dziecko ma dwoje rodziców i umrze to pytanie jest "gdzie była matka?". Kwestia jest taka, że w nasze szerokości kulturowej ty jako ojciec wcale nie musisz być, wystarczy że zapłodnisz. Mogą cię co najwyżej poszukiwać, jeśli nie będziesz płacił alimentów, ale nie wtedy gdy będzie potrzebny dziecku jakiś, jakby to powiedzieć, ... człowiek. To smutne, a jeszcze smutniejsze jest to, że tak pomijani w życiu dziecka ojcowie walczą o to miejsce tak nielicznie.

      Dżender przemówił :>

      Usuń

Prześlij komentarz

Jeśli to tylko możliwe (a możliwe jest ZAWSZE), NIE wybieraj komentowania jako: ANONIMOWY, tylko "Nazwa/adres url".

Nawet, gdy nie masz swojej strony/bloga (czyli adresu url), NAZWA WYSTARCZY. I wtedy wiem, że ty to Ty :). And we can talk ...


W przypadku podejrzenia, że uporczywe podpisywanie się jako anonim jest spowodowane tym, że nie jesteś dość rozgarnięty/a, zastrzegam sobie prawo kasowania. Swoją głupotą nie należy męczyć innych.
Miłego dnia :)

Popularne posty