- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Komentarze
Prześlij komentarz
Jeśli to tylko możliwe (a możliwe jest ZAWSZE), NIE wybieraj komentowania jako: ANONIMOWY, tylko "Nazwa/adres url".
Nawet, gdy nie masz swojej strony/bloga (czyli adresu url), NAZWA WYSTARCZY. I wtedy wiem, że ty to Ty :). And we can talk ...
W przypadku podejrzenia, że uporczywe podpisywanie się jako anonim jest spowodowane tym, że nie jesteś dość rozgarnięty/a, zastrzegam sobie prawo kasowania. Swoją głupotą nie należy męczyć innych.
Miłego dnia :)
To jest ciastko, to rozumiem.
OdpowiedzUsuńTa scena w "Polskich Drogach", którą przytoczyli we wspomnieniu o Boruńskim nurtowała mnie od małego. Oglądając ją pierwszy raz, nie rozumiałem ogromu tragedii Żydów, więc i nie rozumiałem sceny. "Dlaczego on pozbywa się dziecka? Dlaczego ją sprzedaje? Dlaczego chce zrobić z niej cudzą służącą?" To było nie do ogarnięcia dla małego chłopca.
OdpowiedzUsuńTa scena miała rozwinięcie. Gdy stary Żyd poszedł do restauracji, w której zamówił sobie sutą ucztę. Było to jakby ostatnie życzenie przed śmiercią samobójczą, ale ja znowu nie rozumiałem dlaczego on zmarł Rodzice mi wyjaśnili, że wziął truciznę. "Dlaczego?" Znów nie rozumiałem. "Bo Niemcy by go zabili!" Brzmiała odpowiedź. Pytanie "Dlaczego?" Odpowiedź "Bo tacy byli Niemcy! Zabijali!" To dlaczego tam poszedł....
Zupełnie nie rozumiałem wojny, nie rozumiałem dlaczego zło wygrywa. Długo tego nie potrafiłem zrozumieć.
"Polskie drogi" - nieco skrzywione ideologicznie, Strasburger irytując ... ale co tam! Świetny Kaczor, każda scena ze starym Sommerem i Maklakiewicz tańczący Carnaval Schumanna zresztą w tym serialu jest więcej małych perełek, jak Himilsbach u fotografa :).
Usuń