Jolanta Szymanek-Deresz, lat 56
Jeszcze na jesieni zeszłego roku przebąkiwano o jej ewentualnej kandydaturze na prezydenta naszej Rzeczypospolitej. Niewątpliwie elokwentna, niewątpliwie czerwona. Pożegnano ją wczoraj na Powązkach Wojskowych (kwatera K2, 1-1) jako jedną z ofiar sobotniej katastrofy pod Smoleńskiem. Bez modlitw, hymnem narodowym i minutą ciszy.
Witaj, Panią Deresz bardzo lubilam, to była prawdziwa dama w pełnym tego slowa znaczeniu. Będzie jej bardzo brakowało! Bo czy zostały teraz jakieś damy w polskim parlamencie ? Raczej nie.. Nie trzeba dzielic z kimś tych samych idei politycznych aby go szanowac i lubiec. Kiedy będę w Warszawie napewno zaniosę kwiaty na jej grób, nikt mnie do tego nie będzie musial namawiac.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Eliza
Lubiłem Ją, a pogrzeb bez ,,oprawy,, bardziej mi się podoba niż ten z pompą. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń