"Kościół przegrał wybory"

Do poczytania artykuł Cezarego Michalskiego*, pisarza i publicysty, który pod takim właśnie tytułem ukazał się w Newsweek Polska.  Autor wspomina o jawnym poparciu księży dla PiS-u (wypowiedzi prałata Suchego i kazanie ks. Gardy z Kraśnika) oraz wytycza drogę, jaką teraz powinna pójść PO.
Mieszczaństwo nie jest z natury ani gwałtownie antyklerykalne, ani też skłonne do ideologicznych uniesień. Ma jednak to do siebie, że kiedy się wzmocni, nie uznaje nad sobą żadnej władzy, ani królów, ani biskupów. Tak zachowywało się mieszczaństwo we Francji, w Anglii, Hiszpanii… To doświadczenie zapisane jest w zbiorowej, instytucjonalnej pamięci Kościoła. Dlatego z dwóch wizji Polski po prezydenckich wyborach – wizji silnej władzy Platformy i wizji słabej władzy Platformy zablokowanej przez PiS – ludzie Kościoła, albo świadomie, albo instynktownie, stawiali na PiS.
(...) zamiast jałowo skarżyć się na "wrogość kleru", Platforma Obywatelska powinna jak najszybciej uchwalić ustawę regulującą i wspomagającą finansowo zabiegi in vitro, i to w wersji świeckiej, a nie propagowanej przez Jarosława Gowina. Powinna to zrobić, uśmiechając się do biskupów, pijąc z nimi wódkę, mnożąc gesty przyjaźni i wystrzegając się wszelkiej retoryki kulturowej wojny.
Moim zdaniem dość celne. Kościół sam szuka wrogów, bo pozycja ofiary go wzmacnia. PO wygra tylko jako karawana, która jedzie dalej.

* komentator Krytyki Politycznej, ex-mąż Manueli Gretkowskiej ;)

Komentarze

  1. Pozycję ofiary przyjmuje również JK. Stąd takie poparcie. Komorowskiego a więc i PO wyrzekł się kosciół, nie rozumiem więc oporów w/w przed konkretnymi działaniami przeciw kk. Ja bym się nie patyczkował. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Myszko, moim zdaniem razem zgotowali sobie ten los.Można było w kwestii krzyży "gnieniebądź", uchwalić inaczej. Przepraszam, ale już przestaję się tym emocjonować. Radźcie sobie, kochana prawico, sami. Nie mój cyrk.... Serdecznie pozdrawiam wspaniała autorkę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nasi politycy powinni zgrupować się pod wspólną nazwą "Kabaret Skeczy Męczących".

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Jeśli to tylko możliwe (a możliwe jest ZAWSZE), NIE wybieraj komentowania jako: ANONIMOWY, tylko "Nazwa/adres url".

Nawet, gdy nie masz swojej strony/bloga (czyli adresu url), NAZWA WYSTARCZY. I wtedy wiem, że ty to Ty :). And we can talk ...


W przypadku podejrzenia, że uporczywe podpisywanie się jako anonim jest spowodowane tym, że nie jesteś dość rozgarnięty/a, zastrzegam sobie prawo kasowania. Swoją głupotą nie należy męczyć innych.
Miłego dnia :)

Popularne posty