Walnął Pieronek

"Co biskupów obchodzi stawianie pomników?" to ciekawe zagadnienie, które w aktualnej Rzeczpospolitej próbował rozgryźć nie kto inny, tylko bp Tadeusz Pieronek. Padło w nim wskazanie interesujące w ustach duchownego. Po pierwsze w episkopacie 
"większość jest zadymiona PiS-em". 
Po drugie 
"niech się biskupi zajmą sprawami wiary i moralności". 
Są takie sprawy, w których będę się z panem Pieronkiem kłóciła. W tej jednak mamy identyczny pogląd. Ja również  widzę Radio Maryja jako tubę dla obecnych problemów kościoła. Niechęć, a potem niemożność załatwienia sprawy RM odbija się głównemu nurtowi kościoła w Polsce czkawką, a przyjdą bardziej nieprzyjemne konsekwencje w postaci odpływu wiernych do innych wyznań. Niech tam stetryczałe babcie z Hameryki przesyłają na konto Ojca Inkasenta uciułaną sałatę. Nic nie uratuje statku, w którym większość wioślarzy jest zagrożona demencją starczą.

od prawej: Mazowiecki, Geremek, Wałęsa; październik 1980
Tymczasem Jarosław Kaczyński w swoim przemówieniu zjechanym przez Krzywonos sugerował, że "grupa ludzi o znanych nazwiskach, z autorytetem" chciała w roku 1980 zawrzeć z komunistycznymi władzami kompromis. Poruszony tym Tadeusz Mazowiecki  zaprotestował. Prezes Kaczyński miał mu szepnąć do ucha, że nie jego miał na myśli, ale Bronisława Geremka, który zmarł dwa lata temu, więc nawet przez grzeczność nie zaprzeczy. Dodajmy, że samego prezesa na miejscu wszystkich tych zajść nie było, natomiast zmarły Lech Kaczyński twierdził w 2008 coś zgoła przeciwnego: "Bez Geremka (..) nie udałoby się wywalczyć w Sierpniu 1980 wolnych związków zawodowych". Kto przemawia ustami Wielkiego Suflera zaczyna być pytaniem palącym.

Co te dwie sprawy mają ze sobą wspólnego? Episkopat zareagował pobożnym zdumieniem na prywatną opinię jednego z ważnych przywódców tej instytucji, jakby nigdy wcześniej krytycznych uwag o RM oraz słabowitej reakcji na hucpę z krzyżem przed Pałacem Prezydenckim z ust Pieronka nie słyszeli. Aż ciśnie się pytanie o czymże oni rozmawiają przy kawusi i ciastusiu. Tymczasem Migalski został wykluczony z grona członków delegacji PiS do Parlamentu Europejskiego. Tak. Ten sam Migalski, który jeszcze niedawno zamartwiał się rodzajem reklam w pobliżu Wawelu i dlatego przemawiał był samymi sentencjami. Sprawa to jednak nieaktualna, gdyż napisał otwarty list do prezesa Kaczyńskiego. Dołączył w ten sposób do Krzywonosowej, Mazowieckiego i kogo tam jeszcze, którzy po prostu nie rozumieją głębokiej i wyprzedzającej swój czas wizji wodza. Ale oczywiście naród jest za wodzem, lud za kościołem. Słowa krytyki są akcydentalnymi aberracjami, o których przedmiot krytyki słyszy po raz pierwszy, gdy udziela wywiadu dziennikowi telewizji publicznej. Ktoś z nas żyje w informacyjnym getcie?

Komentarze

  1. To by miało sens. Może my wszyscy nie rozumiemy prezesa. Błędy w komunikacji mogą mieć dwojaką przyczynę (jeśli wykluczyć zakłócenia w komunikacji): albo słuchający niedosłyszy, bądź nie rozumie danego języka, albo to mówiący ma coś z mową (n.p. nie umie po polsku). Ponieważ wykluczam zbiorowe niedosłyszenie, pozostaje mi jednoosobowa nieumiejętnośc zrozumiałego mówienia Jarosława.
    Ja już nie mam siły na poważnie komentować zachowań Jarosława K., w każdym bądź razie kozetkę psychologa uznałbym za niegłupi pomysł.
    Co się zaś tyczy biskupów, to im nie ufam, lecz z zadowoleniem przyjmuję każdy przebłysk rozsądku, choć z tych przebłysków niewiele wynika.

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzecznik episkopatu robił to, co każdy rzecznik: w sytuacji nieprzyjemnej udawał głupa. Ale skoro Pieronek mówi tak ostre słowa w prasie, to wyobraź sobie dantejskie sceny, jakie rozgrywają się wśród hierarchów, gdy nikt nie patrzy. Sprawa krzyża faktycznie rozgrywa się w cieniu RM, szkodzi kościołowi, a jednak episkopat już nie potrafi zatrzymać tej machiny, tak jak nie potrafił z jakiegoś powodu usunąć Rydzyka, którego jako zakonnika obowiązuje bezwzględne posłuszeństwo. Można sobie tylko wyobrazić o jak wielkie pieniądze i wpływy chodzi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie Kościół wygląda trochę, jak Związek Radziecki z blokiem wschodnim przed rozpadem. Lokalni watażkowie robią co chcą, bo nie mogą sobie poradzić z niezadowoleniem społecznym. Jedni próbują negocjować, robic jakieś pozorne ruchy, inni próbują stosować retorykę siły, której dawno już nie ma. Dziwi mnie tylko, że nie chcą się pozbyć lub choćby ukryć skompromitowanych klechów, jak w Irlandii, czy USA. Przecież Rydzyka możnaby chwycić za pysk groźbą ekskomuniki (publiczne zgorszenie może być podstawą takowej).

    OdpowiedzUsuń
  4. A w ogóle ktoś jeszcze zajmuje się pomnikami? Chyba tylko RM.Większość ludzi już zakasała rękawy i wzięła się do roboty. I rozliczania nieudolnego rządu. To potwierdza moje podejrzenia, że obrońcom krzyża za lekko się żyje.


    dagmarella

    OdpowiedzUsuń
  5. @ Wolandzie, jest to zastanawiające, choć moim zdaniem rozjaśnia się, jeśli zdamy sobie sprawę jakimi pieniędzmi Rydzyk dysponuje. Nie sądzę, aby wśród pewnych osób było to wyłącznie poparcie wynikające ze zgodności doktrynalnej.

    @Dagmarello, rozliczanie za obietnice jest dobre. Natomiast pewna część prawicy dalej krzyżami się zajmuje. Bo także dla części potencjalnych wyborców są to sprawy istotne i można na nich coś ugrać w w zbliżających się wyborach samorządowych. Ludzie, którym w życiu się nie wiedzie, lubią się zajmować plotkami i symbolami.

    OdpowiedzUsuń
  6. Myszko , a czym zajmują się (proszę o podobne uogólnienie ) ludzie , którym się wiedzie ? Nie wydaje mi się , że można tak bazowo nakreślić motywacje .

    Gdyby biskupi zajmowali się wyłącznie sprawami wiary , moralności ... byłaby szansa na powrót do korzeni pierwszych gmin chrześcijańskich .DWA tysiące lat istnienia KK wskazuje na niebywałą skuteczność jego funkcjonowania.
    Kościół zdobył wpływy nie tylko dzięki ewangelicznemu przekazowi , ale w równej mierze wskutek prowadzonej polityce , w tym ekonomicznej . Byt instytucji jest zależny w dużej mierze od prawa w danym państwie .
    Dlatego popierają partię , która jest w stanie najwięcej im zaoferować .
    Episkopat , odżegnując się od spornego krzyża przed pałacem klasycznie "politykuje " .

    OdpowiedzUsuń
  7. Kościół zdobył wpływy W NAJMNIEJSZYM STOPNIU dzięki ewangelicznemu przekazowi. Najwięcej dały mu wojny między sąsiadami (Europa), kolonie (Ameryka Płd.) i socjotechnika (Afryka).

    Ludzie, którym się wiedzie kupują sobie domek letniskowy w Finlandii lub planują wypad do spa w "długie weekendy". Piszę oczywiście o tych ludziach, którzy są mi znani osobiście :).

    OdpowiedzUsuń
  8. To czym "terroryzują " , że aż tylu ludzi uważa się za katolików ? Nie doceniasz przekazu , oj nie ...

    Tych co lubią zajmować się plotkami, symbolami też znasz osobiście ? :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Doceniam, jak najbardziej. System działania każdej grupy nacisku jest podobny. A my mamy w swojej psychice mechanizm, który pozwala nam jej ulegać.
    - Dołącz do nas, bo mamy władzę (Europa),
    - Dołącz do nas, bo jesteśmy lepsi (Ameryka Płd.),
    - Dołącz do nas, bo byliśmy dla Ciebie mili (Afryka).
    Bardzo standardowy zestaw, ale niezawodny.

    Odpowiedź na drugie pytanie: tak :). Po prostu nie chciałam o nich wspominać.

    OdpowiedzUsuń
  10. To trochę mało , Myszko ( władza , postęp , empatia ) . Podobny zestaw oferują inne podmioty , takoż .O np. rewolucja bolszewicka :), a nie przetrwała nawet wieku. Próbujesz opisać zbyt wiele aspektów tymi trzema obietnicami .
    Postawiłabym jednak na pierwszym miejscu : wrodzone poczucie religijności .

    Po prostu uogólniłaś pod tezę :) .

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja sądziłam, że Ty robisz to sprawniej :)

    Wiem, że jest strach zrodzony z niewiedzy. O wrodzonym poczuciu religijności nic mi nie wiadomo.

    Rewolucja bolszewicka nie oferowała niczego podobnego - jej narodziny to ferment z powodu niesprawiedliwości społecznej. To, że w efekcie komunizm przybrał formy religijne (pochody, kult jednostek, jedyna świetlista droga partii, czerwona książeczka) było spowodowane tym, że życie społeczne charakteryzuje się kilkoma łatwo przyswajalnymi kalkami. Gdyby tak nie było, nie byłoby mowy o psychologii tłumu. Ale komunizmu nie ma co do tego mieszać. Na najniższym poziomie, jako forma publicznego spędu z zaliczaniem "kiwaczka" i całowaniem buta wielkiego guru, komunizm okazał się sektą, której się nie powiodło.

    OdpowiedzUsuń
  12. Powiedzmy , że obie jesteśmy w tym dobre .:)

    A tak sobie pozwoliłam przywołać badania i spostrzeżenia od Kartezjusza przez Kanta do Fromma .

    Jakże nie oferowała ?
    1. Władza w ręce Rad !
    2.Postęp w każdej sferze od obyczajowości po nowoczesne metody gospodarki kołchozowej .
    3. Troska o prostego człowieka , precz z burżujem ! To nie wyraz lubienia ?
    :))))

    Co do sekty , komunizm wywodzi się z lewicowego sposobu myślenia , z tej jego wypaczonej odmiany , która nieuchronnie musiała dojśc do totalitaryzmu . Zresztą dalej jest groźna .

    OdpowiedzUsuń
  13. Olu, ja piszę o ofercie REALNEJ. Kościoły rozdają murzynkom w Afryce ryżyk. Ale nic nigdy na świecie nie było za darmo.

    Lewicowy sposób myślenia jest czasem pożyteczny (patrz: Kanada). Tylko, gdy przeobraża się w organizację pseudoreligijną, jest porażką. Bo każda organizacja (pseudo)religijna ma w sobie potencjał do ograniczania wolności jednostki. Wystarczy jej dać paluszek, a zorganizuje Ci cały dzień. I masz tylko krok do natręctw psychicznych :)

    PS. Kartezjusz czy Kant w tym temacie niczego nie badali. Ot, tak sobie filozofowali. Zresztą Kant podał powody, dla których bóg nie jest konieczny, aby prowadzić życie moralne. Fromm zaś napisał "Ucieczkę od wolności" i tam faktycznie umiejscowiłabym religię.

    OdpowiedzUsuń
  14. Oferty realnej , choćby "wędki" to ja oczekuję od innych podmiotów życia publicznego .
    Owszem realna oferta (ryż) może być pobocznym elementem działań kościołów , ale nie oczekujmy , aby np. KK miał zdolność pomnażania chleba , ryb czy wina jak Chrystus .
    Jego zadaniem jest przekazywanie prawd wiary , tworzenie platformy kultywowania obrzędów .

    Lewicowy system rządów to prędzej czy później pola śmierci , od francuskiej rewolucji pożerającej własne dzieci , przez bolszewizm , hitleryzm ,Pol Pota i Kim Ir Sena,i Castro .
    Jeżeli jeszcze tego mało , to już nie wiem czym przekonać . Cele lewicowości jakby szlachetne , ale realizacja , wskutek założeń zrównania populacji , zawsze godzi w godność i piekielnie szybko wywołuje totalitaryzm .
    Sprzeczność z naturą , nie da się przyśpieszyć ewolucji .

    Ot , takie sobie filozofowanie ? Ciekawe ilu ludzi współczesnych jest w stanie zrozumieć ich system filozoficzny .
    Najkrócej mówiąc , Kant ( który zradykalizował interpretację Kartezjusza ) religijność umieścił w sferze psychologicznego subiektywizmu , Bóg jest myślany przez człowieka , ponieważ człowiek jest wyposażony w takie struktury ( a priori antropologiczne ) , które pozwalają mu konstrukcje metafizyczne tworzyć ( w przeciwieństwie do zwierząt ).
    Wyprzedził tym samym badania psychologicznej teorii religii , która żywo obchodziła Fromma , autora książki : "Psychoanaliza a religia " . Polecam .
    A propos wrodzonej religijności człowieka , potwierdzają ją badania na żywych mózgach .
    Epilepsja skroniowa dostarcza niezwykłych przeżyć mistycznych . U zupełnie zdrowych psychicznie ludzi , stymulacja prawego płata skroniowego powoduje głęboko religijne doznania . I to u osób deklarujących się jako zdecydowani ateiści !:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Tak. Naczelnym zadaniem kościoła jest kaperowanie nowych członków. Ryż jest po prostu zachętą. Ale z oficjalnych stron fundacji religijnych wynika coś innego, co dość mnie irytuje.

    Chrystus był lewicowy. Faktycznie, gdy zbierze się w jednym miejscu zbyt wielu fanów lewicowego przywódcy, może być nieprzyjemnie.

    To trudna filozofia, ale nie mylmy jej z badaniem świata. Zresztą myśli Kartezjusza były błyskotliwe. Tyle, że nie daję się mu oślepić ;). Kant zaś, mówiąc w skrócie, dowodził, że jakiekolwiek prawo poza człowiekiem jest zbędne do tego, aby człowiek postępował właściwie.

    To o czym napisałaś dowodzi jedynie, że bóg jest wytworem ludzkiego mózgu. Zgadzam się z tym. I o tym kiedyś pisałam. Uważam, że wystarczy aby w człowieku umarło dużo komórek mózgowych, aby każdy mógł stać się religijny ... bo nie będzie miał innego wyjścia jak zdać się na wiarę, skoro logiczne myślenie nie funkcjonuje. Ale jest to element wysoce negatywny. Chyba nie marzysz namiętnie o śmierci kolejnych komórek własnego mózgu?

    OdpowiedzUsuń
  16. Kiedyś tam napisałaś , że słabym religia pomaga , więc niech "kaperują ".

    Zgoda w kwestii konsekwencji zebrania się lewicowców . Och ,gdyby choć część z nich byłaby w stanie kochać bliźniego jak On -- do krwawych rewolt i rządów by nie doszło .

    Zgoda , ale dlaczego religijność jest "wpisana " w strukturę naszego mózgu ? :)
    Dobrej nocy , Myszko .

    OdpowiedzUsuń
  17. Ale zawracają głowę wszystkim. Poczytaj sobie u Wolanda. Zresztą, uważam wykorzystywanie w taki sposób słabości ludzkiej, żeby się utrzymać, za dość śliskie moralnie. Stawiam to na równi z akwizytorstwem. Tylko Ci ostatni płacą normalny podatek, a nie ryczałt.

    Nie wiem jak religijność jest wpisana w strukturę mózgu. Ty to napisałaś, więc nie pytaj mnie Olu. Jeśli zjesz zepsutego ogórka też możesz mieć wizję boga. Tylko najpierw mamusia powinna Cię w dzieciństwie pomolestować jego obrazkami i gotowe.

    OdpowiedzUsuń
  18. Mnie tam nikt nie jest w stanie zawracać głowy czymś co nieinteresujące :) , chyba że pracodawca .


    Nie pytałam jak , tylko dlaczego , ale faktycznie to moja sprawa .:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jeśli będziesz leżała w bólu, a ktoś do Twojego pokoju w szpitalu wpuści sprzedawcę odkurzaczy, to nie wierzę się się nie zdenerwujesz. Tracić siły na wymamrotanie "wyjdź, chamie" to w chorobie problem niedoceniany ...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Jeśli to tylko możliwe (a możliwe jest ZAWSZE), NIE wybieraj komentowania jako: ANONIMOWY, tylko "Nazwa/adres url".

Nawet, gdy nie masz swojej strony/bloga (czyli adresu url), NAZWA WYSTARCZY. I wtedy wiem, że ty to Ty :). And we can talk ...


W przypadku podejrzenia, że uporczywe podpisywanie się jako anonim jest spowodowane tym, że nie jesteś dość rozgarnięty/a, zastrzegam sobie prawo kasowania. Swoją głupotą nie należy męczyć innych.
Miłego dnia :)

Popularne posty