"Salwator" - nic nie wzbudza takiej sensacji, jak normalność?

W prywatnej szkole "Salwator" podjęto decyzję o ściągnięciu krzyży w klasach. W odwecie krakowska kuria grozi wycofaniem swojego pozwolenia na nauczanie tam religii. W "Salwatorze" uczy się 170 uczniów, a w tej chwili  jest tam remont salki katechetycznej w której znajdą się symbole także innych religii wyznawanych przez jej uczniów. To druga w Polsce szkoła w której oficjalnie nie ma krzyży. Wg źródeł niezaangażowanych większość rodziców przyjęła to ze spokojem, wg źródeł katolickich większość wierzących poczuła się prześladowana.
Ta szkoła w nazwie ma Zbawiciela. Mieści się też na terenie dzielnicy, która była przyczółkiem chrześcijaństwa. Przed tysięcznym rokiem działali tu uczniowie św. Metodego. Budynek szkoły stoi na dawnej ziemi zakonnej. Modlę się, żeby pamiętały o tym wszystkim władze szkoły – tyle proboszcz parafii, w której znajduje się szkoła, Stefan Misiniec.
Witamy w normalnym świecie. Zapewne święcenie nowych gimbusów w takim razie odpada. Oczywiście pozostaje sprawą otwartą czy np. dyrekcja nie wycofa się z tego pomysłu po rozdmuchaniu informacji przez media (co trochę trwało, bo niedługo mijają dwa miesiące nauki SP i gimnazjów), ale dwie szkoły w Polsce bez krzyży na ścianach to światełko w tunelu. Trudno w to uwierzyć, ale konstytucja naprawdę zapewnia  nam rozdział kościoła od państwa. To my swoją oportunistyczną postawą czynimy ten kraj takim, jakim jest. Dodam jeszcze, że krzyże w szkołach urszulanek są cool :)

Komentarze

  1. też chcę państwa świeckiego. Na razie lansowanie takiegoż narażą jedynie na niewybredne ataki. Mnie za mój ,,post" dzisiejsz też czeka pewnie linch blogowy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Państwo świeckie może się wydawać przerażające tylko tym, którzy czerpią z państwa wyznaniowego zyski.
    A w Twoim poście niczego złego nie widzę. Dość trafna to analiza dzisiaj ... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam argumentację proboszcza! Jak idealnie zaprezentował swe ograniczenie umysłowe, w swym jednoznacznym skojarzeniu słowa "salwator". To było to, co tak drażniło Lema, że człowiek nie jest w stanie wyjść poza to, co sam robi, że nie jest sobie w stanie wyobrazić czegoś kompletnie innego, niż to, do czego się przyzwyczaił. Wracając do argumentacji: proboszcz uznał się władnym wydawania poleceń dyrekcji szkoły z powodu jej nazwy, batrdzo, naprawdę bardzo inspirujące.

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj Myszko, to bardzo dobra wiadomość. Kościół, o dziwo, nie zdaje sobie sprawy, że to dla jego dobra!!
    Serdeczności.
    anaiga

    OdpowiedzUsuń
  5. Uśmiecham się, bo takie info, to, jak piszesz światełko w mrocznym tunelu. Mam nadzieję, że szkoły będą podążać tym kierunkiem. Rację ma Piotr, że smieszny jest wywód proboszcza. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. kawa_z_chili@op.pl23 października 2010 19:43

    No cóż, przerażające są te podwójne standardy ludzi w sutannach. Może tak ekskomuniką w tą dyrekcję? Wcale bym się nie zdziwiła, gdyby nagle jakiś klecha wpadł na taki fantastyczny pomysł.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Jeśli to tylko możliwe (a możliwe jest ZAWSZE), NIE wybieraj komentowania jako: ANONIMOWY, tylko "Nazwa/adres url".

Nawet, gdy nie masz swojej strony/bloga (czyli adresu url), NAZWA WYSTARCZY. I wtedy wiem, że ty to Ty :). And we can talk ...


W przypadku podejrzenia, że uporczywe podpisywanie się jako anonim jest spowodowane tym, że nie jesteś dość rozgarnięty/a, zastrzegam sobie prawo kasowania. Swoją głupotą nie należy męczyć innych.
Miłego dnia :)

Popularne posty