Plica polonica contra Luxtorpeda.

1) Kołtun polski:

source
Czy znacie jakikolwiek film polski opisujący czasy wstecz od przedwojnia, gdzie eksponowano by to powszechne dość, polskie nakrycie głowy? Gdy w świecie cywilizowanym zniknęło ono za przyczyną użycia grzebienia i szarego mydła, w Księstwie Mazowieckim naszym było chlubą i rozsądkiem je nosić, bo i był to zwyczaj nasz pradawny, dziedziczony po ojcach jak i powszechnie uznawano, że kumuluje w sobie choroby nosiciela oszczędzając, zachowanie go było więc równie mądre, jak dzisiaj rezygnowanie ze szczepienia dzieci z rozumu kobieco-zasłyszanego. Oczywiste było również, że gdy kołtun obcięto, a nosiciel jegoż nie zachorował, nie był to kołtun prawdziwy.

2) Luxtorpeda - przed IIWW towar dość luksusowy, kursujący do miejsc wypoczynkowych. Dwa takie pociągi pozostałe po wojnie chłoporobotnik pociął na złom w 1954 i teraz możemy jeździć pociągami już wszędzie, nie tylko pierwsza klasą, by porządne kobiety i pracujący mężczyźni nie poczuli czasem, że zmusza się ich do uczestnictwa w czymś, co może sprawiać przyjemność i nie dawać mleka. Każdego stać na bilet drugiej klasy, więc jest co demolować w drodze na mecz. No chyba, że potomkowie mieszkańców podwarszawskich przenieśli się do stolycy, to wtedy już wcale jeździć koleją nie trzeba, bo przecież nigdzie nic jest, a blokowiska są od tej pory bezpieczne jak nigdy wcześniej łąki nie były.

Stadiony na Euro wybudowano. Można się zamartwiać, że  zarosną zielskiem i że autostrady stoją tylko w połowie (chociaż ja cieszę się głupio, że teraz, przez tą obwodnicę - o! wynalazku szatana! - pędzę na lotnisko tylko kwadrans, mijając na dodatek denko stadionu, gdzie zawsze na parkingu stoją samochody, bo pod denkiem dzieje się coś dla ludzi). Podczas ostatniego meczu Polska-Rosja polscy kibole zrobili to co zwykle, wspierani przez opozycję (co ogłosił na twitterze radny M. Maciejowski) a nawet niektórych duchownych (np. nieformalny kapelan kibiców - cokolwiek to znacz - J. Wąsowicz). Ten drugi musiał obowiązkowo wspomnieć o sodomitach inspirujących ataki, przypominając mi w ten sposób, że ostatnia książka Isakowicza-Zaleskiego ma w sobie coś na rzeczy w tym temacie, bo jego koledzy po fachu nie mogą się uwolnić od skojarzeń w żadnym aspekcie życia społecznego. Tymczasem po rozróbach zaczął w necie krążyć taki obraz:


Zderzenie Polski dwóch prędkości musi być niepojętą obrazą dla tej wolniejszej. A Irlandzcy kibice po przegranym meczu w Gdańsku Arenie swoim zaśpiewali.

Komentarze

  1. Myślałem, że to będzie notka o chrześcijańskim rocku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha! A żebyś wiedział, że do Luxtorpedy doszłam po klipie do "Autystycznego".

      Usuń
  2. Ha! Dziś prawdziwych kołtunów już nie ma.Niestety tylko na głowie bo kołtuneria miewa się nieźle.
    Luxtorpeda też już "se ne wrati" jak mawiają moi sąsiedzi Czesi.Jak tak Maciejewski kocha kiboli to niech się z nimi wybierze na mecz albo zaprosi do domu.W poniedziałek kibicuję Irlandii. Mieli tak samo pogmatwaną historię jak nasza. W dodatku pięknie śpiewają i kibicują.Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakże mamy podobne inspiracje. Właściwie dlaczego żadna z prawdziwie polskich partii politycznych nie umieściła kołtuna w logo, tylko się pastwią nad biednym ptakiem?!
    Bardzo wzruszają mnie martwiący się, czy Euro się zwróci, nie mogę tylko rozkminić, czy uważają, że bez Euro, autostrady, obwodnice, drogi ekspresowe, lotniska, dworce kolejowe i stadiony powstałyby za darmo (myślałem, że teoria samorództwa została obalona), czy też uważają, podobnie jak wspomniany ks. Jarosław Wąsowicz, że można je wybudować za 10% ceny. Ja idę dalej, uważam, że można to wybudować za 0, 000 001% ceny, sam grywałem na garażach, łąkach, placach zabaw z huśtawkami pośrodku "boiska", tudzież z piaskownicą, grywałem nawet na plaży i do jednej bramki. Jeździłem po pamiętanych z komuny drogach pozbawionych nawet asfaltowego pobocza, za to podobnych do sera szwajcarskiego, więc autostrady uważam za zbędne. A gdyby ktoś mi dawał 100 milionów euro w gotówce, to i tak będę niezadowolony, bo skąd ja tyle reklamówek wezmę, żeby te pieniądze pochować?! Ramen!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A zobacz sobie na komentarz Libro77, jeszcze jeden brat tej idei. Resztę co zostanie na tacę

      Usuń
    2. Libro77 wygląda mi na wojującego nastolatka, nie wiem, czy zwróciłaś uwagę, ale ma problemy nawet z oszacowaniem kosztów. Jemu się wydaje, że stadion kosztuje tyle, co postawienie średniej wielkości miasta (zdaje się, że tego sobie życzył- mieszkań dla 50 tysięcy, zamiast stadionu na 50 tysięcy).
      Swoją drogą, jako człowiek wychowany na Lubelszczyźnie, mam w pamięci lubelską starówkę, której mieszkania zostały oddane proletariatowi. Po 50 latach robotniczej opieki nad zabytkowymi budynkami, wszystko zaczęło grozić zawaleniem, a piękne, obszerne mieszkania zamienione zostały na pijackie meliny z hodowlą grzyba ściennego.

      Usuń
    3. Może 77 to rok urodzenia, co każe mi jedynie powiedzieć o bogowie. Albo szczęśliwą siódemkę ktoś już użył, albo wygląda lepiej w umyśle libro niż 66. hmmmmm. Jak napisałam u @Zena, co dostaniemy za darmo, tego nie szanujemy, a jeśli jeszcze daje się nam coś, czego nigdy wcześniej nie używaliśmy, to możemy się spodziewać powtórki marnego losu jedwabnych prześcieradeł po przemarszu Armii Czerwonej.

      Usuń

Prześlij komentarz

Jeśli to tylko możliwe (a możliwe jest ZAWSZE), NIE wybieraj komentowania jako: ANONIMOWY, tylko "Nazwa/adres url".

Nawet, gdy nie masz swojej strony/bloga (czyli adresu url), NAZWA WYSTARCZY. I wtedy wiem, że ty to Ty :). And we can talk ...


W przypadku podejrzenia, że uporczywe podpisywanie się jako anonim jest spowodowane tym, że nie jesteś dość rozgarnięty/a, zastrzegam sobie prawo kasowania. Swoją głupotą nie należy męczyć innych.
Miłego dnia :)

Popularne posty