związki partnerskie
miały być. przynajmniej jako projekt w Sejmie.
kiedyś. ostatnią wymówką grudniową było, że to nie wypada przed świętami (!)
teraz już wiadomo, że nie za tej kadencji.
Przed kim oni tak trzęsą tymi portkami/spódnicami?
& quo vadis PO?
kiedyś. ostatnią wymówką grudniową było, że to nie wypada przed świętami (!)
teraz już wiadomo, że nie za tej kadencji.
Przed kim oni tak trzęsą tymi portkami/spódnicami?
& quo vadis PO?
PO nie idzie dokądkolwiek. PO stoi.
OdpowiedzUsuńA karawana jedzie dalej ...
UsuńTa sytuacja przypomina mi sytuację z PZPN. Nie można było odwołać skorumpowanej sitwy inaczej, jak ich własnymi głosami, bo FIFA zagrażała wykluczeniem Polski z federacji. Mimo korupcji, mimo formalnych oskarżeń. Odchodził jeden, przychodził następny. A Polska się bała, bo akurat były eliminacje do mistrzostw- Europy albo Świata, zawsze jakieś nadchodziły, tak jak i WYBORY. Do Sejmu i Senatu, na Prezydenta RP, do samorządów. A jak nie ma wyborów, to jeszcze jest Radio Maryja, kibole i reszta prawdziwych prawdziwków!!!
OdpowiedzUsuńDzisiaj mi to akurat brzmi jak sytuacja w moim miejscu pracy w skali makro :)
Usuń