Przeszczep głowy
niejednemu by się przydał, droga Mu.
ostatnio pisano w różnych takich, w tym także w Newsweeku, że pewien włoski lekarz chce przeszczepić pewnemu rosyjskiemu ochotnikowi głowę. pomijam dyskusję o kwestii technicznej, która na razie wydaje się bajkowym mrzeniem (czy jest takie słowo? nawet jeśli nie ma, mnie się podoba), prawie z każdego artykułu wynika jednak w końcu, że jest to przeszczep ciała. biorcą przeszczepu, co samemu również da się logicznie wywnioskować (a może jednak nie, jak myślisz Mu?), jest właściciel głowy, a nie właściciel ciała. ilu blogerów jednakowoż, tyle opinii:
no właśnie!
zagadka więc taka:
czym myśli osoba, której przeszczepiono cudzą głowę, gdy odkrywa, że ma cudzą głowę?
czekam na odpowiedź z sercem drżącym.
z poważaniem,
Mysz Jednogłowa.
ostatnio pisano w różnych takich, w tym także w Newsweeku, że pewien włoski lekarz chce przeszczepić pewnemu rosyjskiemu ochotnikowi głowę. pomijam dyskusję o kwestii technicznej, która na razie wydaje się bajkowym mrzeniem (czy jest takie słowo? nawet jeśli nie ma, mnie się podoba), prawie z każdego artykułu wynika jednak w końcu, że jest to przeszczep ciała. biorcą przeszczepu, co samemu również da się logicznie wywnioskować (a może jednak nie, jak myślisz Mu?), jest właściciel głowy, a nie właściciel ciała. ilu blogerów jednakowoż, tyle opinii:
zagadka więc taka:
czym myśli osoba, której przeszczepiono cudzą głowę, gdy odkrywa, że ma cudzą głowę?
czekam na odpowiedź z sercem drżącym.
z poważaniem,
Mysz Jednogłowa.
O, choroba.
OdpowiedzUsuńKiedyś miałem następujący sen: Mój przełożony trafił do szpitala, gdzie amputowano mu wszystko, oprócz głowy. I tę głowę ktoś przyniósł do pracy, a ona wydawała polecenia w strasznie opryskliwy sposób. Gdy zapragnęła, bym podniósł do okna, bo chciała spojrzeć z góry na załadunek produkcji, zostawiłem ją na parapecie, żeby nie przeszkadzała w prowadzeniu procesu. Darła się ta łepetyna wniebogłosy, ale nie uległem i już tam została!
:))) No ale przynajmniej łeb nie gadał tyłkiem!
Usuńbo to już byłby hardcore.
Proszę, daj link do tego bloga.
OdpowiedzUsuńŚwiadomie nie umieściłam linku, ale w gruncie rzeczy łatwo go znaleźć.
Usuń