In vitro W KOŃCU uregulowane prawnie jako tako!

Chciałam podziękować bardzo autorce bloga, w którym pisze ona albo Polska będzie katolicka albo jej nie będzie, bo to dzięki niej dowiedziałam się przed chwilą, że jeszcze urzędujący prezydent podpisał ustawę, którą z taką męką i umysłowym zatwardzeniem przyjęła w lipcu nasza Rada Mędrców.

Trybunał Konstytucyjny zbada jedynie zapis o pobraniu komórek rozrodczych od dawcy, który jest niezdolny do świadomego wyrażenia zgody.

aaa, pani Gosia mówi, że jesteście wszyscy ipso facto ekskomunikowani. (sprawdziłam, co to znaczy "ipso facto". ok, może być).

poniżej Louise Brown, pierwsze dziecko z próbówki, z jednym z trójki własnych dzieci, oraz prof. Robert Edwards, pionier in vitro (zm. w 2013 roku). jak widać, całkiem na zdrową wyglądająca kobieta, aż niektórzy mogliby przegapić, że trzeba za nią splunąć i obrócić się trzy razy.


edit 20:30
@Wolandzie, może i masz rację, że wobec nowenny pani Półtawskiej, było to wstawiennictwo Maryji, która w ten sposób wyraziła swoją opinię o in vitro. nie pomyślałam o tym ^^. jeśli zaś chodzi o geniuszy z Frondy i śmierć pani Bienias, czy spodziewałeś się czegoś innego? :). bo ja nie. cynik ze mnie wyszedł, wiem ...

Komentarze

  1. Nie mogę się doczekać, kiedy wreszcie zaczną ekskomunikować naprawdę, a nie tylko "ipso facto".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ipso facto zawsze można odkręcić, że wcale go nie było. A tak to głupio apostazję rozdawać, jeszcze się kolejka ustawi, i co wtedy?

      Usuń
  2. Czy "ipso facto" znaczy to samo, co "gili gili", czy raczej należałoby to tłumaczyć jako "guda guda"?
    Na temat Terlikowskiego mogę powiedzieć tyle, że niczego się nie spodziewałem, gdyż nie zaprzątam sobie głowy tym, co mu do łba strzeli, bo to trochę tak, jakbym nie mógł spać próbując przewidzieć wynik kolejnego losowania lotto. Wiem, że jakieś liczby padną w ilości określonej regulaminem, wiem również, że Tomkowi coś do łba strzeli losowo wybranego.
    Muszę przyznać, że autorka wspomnianego przez Ciebie bloga, pani Gosia, jest chyba już wystarczająco przez życie doświadczona- daruję sobie komentowanie jej wyczynów, choć niby TT również przeszedł swoje, ale jemu jakoś odpuszczać nie mam ochoty. Szczerze powiedziawszy, gdyby mi wszedł w drogę, ja bym nie ustąpił.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, nie zgodze się, TT jest dość przewidywalny, on jest wyznawcą własnego kościoła i zazwyczaj się nie zgadza z innymi :).

      Jeśli chodzi o osoby i wypadki losowe, tudzież życiowe doświadczenia, masz rację, choć przyznam zawsze mam te same refleksje, co było pierwsze, czy nienawistna, zamknięta osobowość, czy ciężkie życie, które ją ukształtowało. Odkąd sobie poczytałam o urojeniach pieniaczych, staram się mniej dyskutować, z różnym skutkiem :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Jeśli to tylko możliwe (a możliwe jest ZAWSZE), NIE wybieraj komentowania jako: ANONIMOWY, tylko "Nazwa/adres url".

Nawet, gdy nie masz swojej strony/bloga (czyli adresu url), NAZWA WYSTARCZY. I wtedy wiem, że ty to Ty :). And we can talk ...


W przypadku podejrzenia, że uporczywe podpisywanie się jako anonim jest spowodowane tym, że nie jesteś dość rozgarnięty/a, zastrzegam sobie prawo kasowania. Swoją głupotą nie należy męczyć innych.
Miłego dnia :)

Popularne posty