O zgrozo! Nibiru powraca!!

... Zenobiusz i jego planeta Nibiru powrócili na orbitę. w lipcu kolejnym postem Zen pozbawił mnie złudzeń. Chyba nie doczekamy końca wakacji ludzie! WE ARE DOOMED!
zenobiusz pisze:Lipiec 15, 2015 o 13:45 
Wg. prognoz wracamy w strefę upałów,jak myśłicie czemu?
No jak myśłicie, czemu??


Doprawdy nie mam pojęcia, ale zdecydowanie wolę tę wersje końca świata:
Gdzieś we wszechświecie spada kometa, płomienna i samotna ciągnie za sobą warkocz ognia. Nieubłaganie zbliża się do doliny, w której mieszka Muminek z Tatusiem i Mamą. W Obserwatorium w Górach Samotnych obliczono, że ciało niebieskie zetknie się z ziemią siódmego października o godzinie 8.42. Ta książka mówi o pełnym emocji czasie przed katastrofą. O dniach, kiedy niebo nad Muminkiem, małym zwierzaczkiem Ryjkiem, Włóczykijem, rodzeństwem Migotków oraz Paszczakiem robiło się coraz bardziej czerwone. Podczas niebezpiecznej wędrówki uczestniczą oni w niesłychanych wydarzeniach, na przemian strasznych i zabawnych, jak to bywa, kiedy jest się małym. Do najgroźniejszych należy chyba ośmiornica z dna wyschłego morza albo trujący krzak z groźnej rodziny Angostura, z którym Muminek toczy walkę. A może jaszczurka z rozpadliny w grocie ...*


Takie klimaty lubię. Nie, że liczę akurat bardziej na kometę, tylko bardziej ciekawi mnie to, co przed katasfrofą. Bo katastrofa nadejdzie z cała pewnością, więc nie jest to najbardziej interesująca czy najbardziej zaskakująca część naszego życia. chyba, że jesteśmy Zenobiuszem ... no ale wtedy to ... w zasadzie ... to już nie jest zabawnie i bez katastrofy ... dobrego, gorącego dnia ...
i patrzcie w niebo!
________________________________
* Tove Jansson, Kometa nad Doliną Muminków.

Komentarze

  1. Zenobiusz wielkim prorokiem był, napisane jest bowiem:
    TAK SIĘ ZAWZIĘLI, TAK SIĘ NADĘLI,
    ŻE NAGLE RZEPKĘ TRACH! WYCIĄGNĘLI!

    I tę wizję poetycką końca świata przyjmuję, jako objawioną, aczkolwiek przygody Muminków bliskie są memu sercu, choć tej komety nie pamiętam za nic na świecie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jak możesz nie pamiętać komety? Jak możesz??

      hm, no tak ... amnezja pourazowa :[.


      no to kiepsko z tobą, ale dopóki w nocy trafiasz do toalety, nie ma powodów do paniki :p

      Usuń

Prześlij komentarz

Jeśli to tylko możliwe (a możliwe jest ZAWSZE), NIE wybieraj komentowania jako: ANONIMOWY, tylko "Nazwa/adres url".

Nawet, gdy nie masz swojej strony/bloga (czyli adresu url), NAZWA WYSTARCZY. I wtedy wiem, że ty to Ty :). And we can talk ...


W przypadku podejrzenia, że uporczywe podpisywanie się jako anonim jest spowodowane tym, że nie jesteś dość rozgarnięty/a, zastrzegam sobie prawo kasowania. Swoją głupotą nie należy męczyć innych.
Miłego dnia :)

Popularne posty