dudududu
takie różne dyskusje.
Co za kpina stylistyczna: sam prezydent nie wierzy w to, że Kamiński nie zostanie skazany, więc go ułaskawia przed skazaniem (głęboko po ludzku – bo kolega z partii i ocalając w ten sposób twarz polskiego sądownictwa, które nie ma już prawa do niezawisłych decyzji), ale wróg u bram, więc to nie jest ważne, bo „strzelanina” w Paryżu. Ciekawa jestem na ile ta strzelanina jeszcze wystarczy jako wymówka. ISIS do pracy więc.
Jestem głęboko przekonany, że Mariusz Kamiński zna wystarczająco dużo szczegółów dotyczących kulisów pisania przez Dudę "prezydenckiego" projektu ustawy o SKOK (za czasów, gdy był wyrobnikiem Lecha Kaczyńskiego) oraz uzasadnienia odwleczenia ustawy wprowadzającej kontrolę zewnętrzną SKOK poprzez skierowanie jej do TK, że Andrzej Duda ma prawo się bać, by Mariusz Kamiński nie puścił pary na jego temat.
OdpowiedzUsuńCzyli kiedyś TK było dobre? Łaska pańska na pstrym koniu jeździ.
Usuń