Po wyborach sporządzone na kolanie ...

Po przeliczeniu głosów z ponad 95% obwodów mówi się o poparciu dla Bronka rzędu 52,63 %. W bardzo zróżnicowanej religijnie Wiśle (katolicy są tam mniejszością) w woj. śląskim głosowało na niego 80% wyborców.  Z kolei w Kobylinie-Borzymach na Podlasiu poparcie dla Jarka wyniosło 93%. Ogólna frekwencja wyborów to ok. 55%.




Ciekawe są wyniki zagraniczne. Oczywiście Bronek wygrał w Europie, Jarek wygrał w USA, ale w  takich miastach jak Chicago, gdzie są polskie getta. Ci, którzy znają języki i nie siedzą w polskich dzielnicach (LA, Waszyngton) głosowali na Bronka. Ogólnie wybory zagraniczne szły łeb w łeb - Jarek : Bronek 50,19% do 49,81%. Na statkach wygrał Bronek dostając 63,82% głosów.

Ciekawa jest również analiza głosów ze względu na wykształcenie i zamieszkanie jaką znalazłam przed chwilą na wp.pl. Na Jarka głosowało 61,6% osób z wykształceniem podstawowym, 56,2% z zawodowym, 43,5 ze średnim i tylko 33,8% z wyższym. Ci mieszkańcy wsi, którzy poszli do wyborów w 60,91% głosowali na Jarka. Ci mieszkańcy miast którzy poszli do wyborów w 59,46% głosowali na Bronka. 

Jeśli chodzi o wiek ogólna tendencja jest taka, że im starszy wyborca, tym chętniej głosował na Jarka. Bronek najwyższe poparcie miał w przedziale 25-34 lat - 59%. 

Jakieś wnioski płynące z mapek i wykresów?

Komentarze

  1. Im mniej świadomości, im mniej samooceny a słuchanie głosów z ambony, tym większe poparcie dla Kaczyńskiego. Jednym słowem- kościół nadal ma dużo do powiedzenia, bo za jego namowa tak wyszło. Pozdrawiam i życzę miłego dnia:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie czytałam, że wczoraj jakiś ksiądz złamał cisze wyborczą namawiając do głosowania na Kaczyńskiego :/

    No cóż, analizy to średnie. Podają teraz, że np. Pomorze głosowało na Komorowskiego, ale "jest tam sporo biednych gmin, do których mieszkańców trafia retoryka Jarosława Kaczyńskiego". Ech, dziwi mnie to wszystko. Tak samo jak "stary" elektorat Kaczyńskiego. Oni niby walczyli o to, żeby komuna odeszła. A teraz popierają kogoś, kto propaguje komunistyczne rozdawnictwo bez zasług.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bo ludzie są nieracjonalni :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ludzie sądzą, że gdy słyszą w głowie "bym coś zjadł", to jest racjonalność. A mój kot sobie to pomyślał godzinę temu. I wrócił do domu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Żarcie to Metoda na przeżycie , więc już nie przypisuj ratio wyłącznie Rozumowi .
    A , że zwierzaki postępują racjonalnie , wiem po moralnych szantażach mej bokserki , nieracjonalna to ja jestem po jej podchodach !:)

    OdpowiedzUsuń
  6. "Nie przypisuje ratio wyłącznie Rozumowi" - nie rozumiem co do mnie piszesz :)

    Tutaj wyjaśnienie pojęcia:
    http://ptta.pl/pef/pdf/r/racjonalizm.pdf

    Postulujesz chyba, że zwierzęta są racjonalne chociaż nie mają rozumu. Postulat nieuprawniony. Z pewnością są natomiast ludzie, którzy nie posiadają rozumu. Jest to o tyle prostsze, że inni ludzie są obiektami z którymi łatwo możemy się kontaktować :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A może tak własnymi słowami ? :)
    Wychodzenie z Twego bloga na podany adres to narażanie się na kolejne "zarejestrowanie " mego numeru przy powrocie.
    Czemu mam dawać satysfakcję ?:))

    Czyż rozum nie utożsamiasz z racjonalnością ?

    OdpowiedzUsuń
  8. Bo mnie lubisz? :))

    Ponieważ pojęcie racjonalności jest niesamowicie rozbudowane podałam Ci link do jak najkrótszego spisu wszelkiego blah-blah na ten temat.

    Czy Ty nie utożsamiasz rozumu z racjonalnością? Jeśli odpowiedź brzmi "nie utożsamiam", wyjaśnij dlaczego.

    Jeszcze raz sorry za problemy z komentowaniem. Strasznie to irytujące, ale coś się niespodziewanie spitoliło na całym portalu. To, że na całym jakoś mnie nie pociesz ... no cóż ...

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj Myszko, nie rozumie, dlaczego zwolennikom PO odbija z tym rzekomym rozdawnictwem u nas. Czy ty nie zauważasz, jaka jest u nas struktura podatków? Relatywnie biedni obciążeni są najwyżej. Uważa się, że 750 zł na miesiąc to jest granica ubóstwa, a tymczasem państwo od tego ściąga podatek, ponieważ jest wyjątkowo niska kwota wolna od podatku, trochę ponad 3000 zł rocznie, powinno to być 10 tys. Nigdzie chyba w cywilizowanych krajach biedni nie są obciążeni tak wysokimi podatkami, tymczasem zamożnym się ciągle obniża, a najbogatsi, jak różnego rodzaju artyści, dziennikarze, to wręcz płacą śmiesznie niski podatek, bo maja 50 proc. koszty uzyskania przychodu, a przy tym niektórzy kupują hektary i ubezpieczają się w KRUS.
    Aż przykro patrzeć, jak najbogatsi cwaniacy napuścili na siebie biednych i jeszcze biedniejszych, żeby wyrywali sobie chleb.
    Maria Dora

    OdpowiedzUsuń
  10. Właśnie chodzi o to, że mnie najbogatsi cwaniacy tak nie interesują, jak 5 "rencistów" z mojej ulicy, którzy pracują na lewo albo dostają za darmochę sanatoria na choroby, których nie ma. Dodajmy, że moja ulica jest wyjątkowo krótka. PiS gra "niesprawiedliwością społeczną", a ja uważam, że NIKT nie powinien kraść: ani bogaty, ani biedny nie ma do tego prawa.
    PiS chce rozdawać wszystkim, dodatkowo chce dopieszczać Polskę klasy B, za to, że oni wyjeżdżają do USA na czarno, więc Polacy z innych regionów nie będą mieli zniesionych wiz do niewiadomo kiedy.
    Biedacy też kupują ugory i ubezpieczają się w KRUS. Ja nie zazdroszczę bogaczom (wygląda na to, że jak ktoś się dorobił, to musi być ukarany), po prostu wolałabym, żeby populiści nie wspierali dążeń "mnie się należy", bo Ci sami "biedacy" obalili komunę. Myśleli, że potem to już nie trzeba będzie pracować?

    OdpowiedzUsuń
  11. Myszko , no na szczęście już taaaaaka lewicowa nie jesteś ( mam na mysli kontrast miedzy podejściem do rewolucji i odpowiedzią dla Dory :) !

    Co do pytania o racjonalność . Filozoficznie racjonalizm to jednoznaczność wnioskowań , jest racjonalnośc empiryczna ...tylko tyle co mogę sprawdzić , jest dziwna racjonalność celu , ot np. racjonalne działania terrorystów w ataku WTC .
    No i ... nie wiem czy związana z rozumem racjonalnośc podświadomości , gdy robimy coś intuicyjnie i taki wybór po czasie okazuje się najlepszym możliwym wariantem .

    OdpowiedzUsuń
  12. O rewolucji napiszę przy okazji 14 lipca. Moje podejście nie wynika z lewicowości, tylko z mojego pochodzenia. Zdaję sobie sprawę, że gdybym żyła 100 lat temu na podkaliskiej wsi, dwa fakultety poszłyby się bujać + miałabym garba ...

    Jest wiele definicji. Racjonalność dla mnie, to również opieranie swoich poczynań na bezbłędnym wnioskowaniu. Często napotykam na twierdzenie, że katolicy są racjonalni (TYLKO na stronach katolickich, lub w wypowiedziach katolików), ponieważ opierają swoje życie na przemyśleniach. Zawsze uśmiecham się jak to czytam, ponieważ uważam, że nie można nazwać racjonalnością czegoś, co opiera się na wnioskowaniach błędnych logicznie. Co najwyżej jest to racjonalizacja. Co to jest racjonalizacja? Powiedzmy, że nieświadomie wypiłaś kofeinę lub inny pobudzacz, który podwyższa tętno. Czujesz się poirytowana i jak to człowiek, musisz sobie wszystko wytłumaczyć, bo będziesz unhappy. Więc opieprzasz bogu ducha winne dzieci, że za głośno rozrabiają i to niby Ciebie denerwuje, chociaż bawią się tak samo głośno jak zawsze. Opieprzenie zasypuje dziurę poznawczą. Wiesz dlaczego byłaś zdenerwowana, bo sama zinterpretowałaś sobie (nic, że fałszywie) sytuację i znowu jesteś happy. Twoja wizja własnej osoby jako racjonalnej pozostaje nienaruszona :)) Ot i cała historia. A że w swoim działaniu ani przez moment nie byłaś racjonalna? Cóż.

    OdpowiedzUsuń
  13. :)) 100 lat temu kobiety miały problem z przyjęciem na uniwerki , czy bogate czy biedne . Naiwne jest utożsamianie awansu biednych z rewolucją pażdziernikową czy z dyktaturą totalitarną , ktora przyjechala na radzieckich czołgach .
    O tym jak się żyje , decyduje ekonomia . Dobrze prosperująca gospodarka --- dużo wolności i praw .
    Głupia , brutalna ingerencja marksistowskiej idei gospodarczej doprowadziła do rozkroku między Zachodem a nami .

    OdpowiedzUsuń
  14. Tak myślałam ... opieranie swoich poczynań na bezbłędnym wnioskowaniu . Twoja dewiza jest jednak ułomna , bo większości swoich decyzji życiowych , nie możesz poprzedzić bezbłędnym wnioskowaniem . Nie da się !!!
    Za wiele jest czynników , które wpływają na wybór zachowań . Sama np. analiza wariantów kupna tej a nie innej sukienki czy komputera , miejsca pracy ...o partnerze , że już nie wspomnę :)) !
    Intuicja ( chcesz nazwij mądrością genetyczną dziedziczonego DNA czy RNA ) decyduje , kompletnie nielogiczna , a tak pomocna .
    Czasami zawodzi , ale pewnie wtedy , gdy zaczynamy ja mieszać z "logicznym wnioskowaniem " .
    :))

    OdpowiedzUsuń
  15. "O tym jak się żyje , decyduje ekonomia . Dobrze prosperująca gospodarka --- dużo wolności i praw"

    Twierdzenie nieuprawnione. W epoce wiktoriańskiej Angielki były skrepowane do granic możliwości. A błyskawicznie uzyskiwały różne wolności w latach 1914-18, czyli w czasach ekonomicznego zawirowania.

    Nie wiń Marksa za gospodarkę. Leninowi skleiły się chyba kartki i nie doczytał, że podstawowym warunkiem zwycięstwa takiej ekonomii jest wprowadzenie jej jednocześnie na cały m świecie. W momencie, gdy pochód bolszewizmu został udaremniony, ZSRR powinno przestać istnieć, ponieważ jego włodarze nie spełnili podstawowego warunku marksistowskiej myśli filozoficznej :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Aleksandro, ja nie mówię, że nie da się żyć błędnie wnioskując. Owszem, czasem można sobie skrócić życie, ale żyć nie posługując się logiką da się jak najbardziej. Tylko ... niesamowicie zabawne jest, gdy wszyscy wiedzą z góry, że ktoś nie posługuje się logiką, a on sam nazywa siebie racjonalistą.

    OdpowiedzUsuń
  17. Oczywiście feministki zrobiły swoje :) , zresztą w Polsce na przełomie XIX/XX wieku również ( weźmy Zapolską i inne mniej znane postaci) . Trudno jednak mówić o gospodarkach II połowy XIX w. jako świetnie prosperujących .
    A Marks przypuszczał , że zaproponowany przez niego typ planowej gospodarki może jedynie sprawdzić się w społeczeństwach już bogatych .
    Myszko, prawa ekonomii są obiektywne . Ludzie myślą naiwnie , że można nią sterować ...a tu opór .
    Niestety nie da się bez wysiłku na dłuższą metę "uszczęśliwiać " ludzkości ".

    Nie neguję zalet racjonalności , wręcz niezbędnej w naukach ścisłych , budownictwie itp.
    Jeżeli wyjdziesz od założenia , że Bóg jest , to stanie się On racją pierwszą istnienia wszechświata ,w swym przeświadczeniu będziesz racjonalna .

    Żyjemy albo w przypadkowości zdarzeń albo zdeterminowani , pierwsza możliwość wyklucza logiczne wnioskowanie , druga wręcz przeciwnie .:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Głupotą tego systemu była "ekonomia socjalistyczna", skoro wiadomo, że ekonomia jest tylko jedna :))

    W swoim przeświadczeniu każdy pensjonariusz domu bez klamek jest racjonalistą. Tyle, że ja w swoim idealizmie (o zgrozo!) przybliżyć się chcę do racjonalizmu takiego, który nie potrzebuje osobistego przeświadczenia. Jak widzisz, jestem romantyczką i marzycielką ;)

    Kobiety wyzwoliły się, gdy zaczęły być potrzebne jako pracownice. I wojna załatwiła tę sprawę, na którą w innym przypadku trzeba byłoby poświęcić jeszcze mnóstwo blah-blah-blah.

    OdpowiedzUsuń
  19. Jak na razie musimy być subiektywnie racjonalni , mózg .... nam ,czy pensjonariuszom pokoi bez klamek podsuwa wyjaśnienia , do prawdy każdy chce dojść . Też tak mam , stąd me zauroczenie filozoficznym tłem fizyki .

    Jasne ... niezależność ekonomiczna stanowi podstawę wolności .

    OdpowiedzUsuń
  20. Osobowa tak. Dlatego uważam, że kobieta może pozostać w domu i nie pracować zarobkowo, ale nie ma takiego obowiązku. Gdy panowie nie dopuszczając do głosu pań, mówią "ale ona się spełnia", mówię "ja też uwielbiam za darmo wyrywać perz w moim ogródku, ale czasem muszę pójść do pracy, żeby nie prosić się faceta o kasę na waciki :) ".

    Filozoficzne tło fizyki jest gut, tylko nie należy go przedawkować, bo można widzieć rzeczy, których tam nie ma, i to bynajmniej nie nicość :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ech, Twój komentarz Olu do mojej ostatniej wypowiedzi mi się tutaj skasował :///

    OdpowiedzUsuń
  22. Mała strata , sama nie pamiętam .:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Jeśli to tylko możliwe (a możliwe jest ZAWSZE), NIE wybieraj komentowania jako: ANONIMOWY, tylko "Nazwa/adres url".

Nawet, gdy nie masz swojej strony/bloga (czyli adresu url), NAZWA WYSTARCZY. I wtedy wiem, że ty to Ty :). And we can talk ...


W przypadku podejrzenia, że uporczywe podpisywanie się jako anonim jest spowodowane tym, że nie jesteś dość rozgarnięty/a, zastrzegam sobie prawo kasowania. Swoją głupotą nie należy męczyć innych.
Miłego dnia :)

Popularne posty