Spécialité polonaise

Ponieważ dzisiaj mijają 3 miesiące od katastrofy pod Smoleńskiem, telewizornia publiczna poinformowała mnie o mszy św. w intencji ofiar oraz o wieńcu złożonym pod krzyżem ustawionym przez harcerzy przed Pałacem Prezydenckim na Krakowskim Przedmieściu.

Osobiście lubię tę naszą słowiańska tradycję zadumy nad wiecznością. Wcale nie chce mi się brykać w Halloween, wolę postawić znicze komuś, kogo chcę pamiętać. Tyle, że najczęściej ta nasza zaduma nad życiem jest symulowana. W ostatnie Święto Zmarłych tak byli zadumani wszyscy Polacy chodzący po "zaprzyjaźnionym" cmentarzu, że dźwigając po kilka donic chryzantem spokojnie ignorowali miauczenie małego kotka pozostawionego przez kogoś na mrozie, żeby mu ogon odpadł. Tyle w temacie rzekomej  wrażliwości pod wpływem prawdziwych przeżyć religijnych jedynie słusznej wiary. Rozumiem, że dla rodzin ofiar "godzina 0" i ta data ma znaczenie. Czemu jednak znalazły się pod krzyżem starannie wyfiokowane starsze panie? Myślę, że po prostu trudno jest zmienić ludzką mentalność w temacie dostępnych rozrywek, lub zwyczajnie nikt na piknik ich nie zaprosił w ten piękny dzień, więc pozostaje kokietowanie swoją pobożnością i patriotyzmem młodych chłopaków w mundurach.

Naokoło imprezy pojawił się też szumek na temat przeniesienie krzyża w bardziej odpowiednie ku temu miejsce. Krzyże w Polsce stają się bogami. Gdy raz ktoś je postawi/powiesi/zatknie zyskują własną demoniczną osobowość. Ten kto je usuwa, jak wieść gminna niesie, zapada na raka lub  usychają mu ręce. Wielobóstwo nie powinno dziwić - Polacy są przecież dziećmi politeistycznych bogów, których dokarmiają od pokoleń pod innymi imionami. Czemu jednak zajmują się tym dziwactwem media chcące uchodzić za poważne?

Zastanawiam się również, czy będzie chwila zadumy o "godzinie 0" za miesiąc, dwa, trzy ... a jeśli nie, to dlaczego nie? Gdzie będzie następna msza w imieniu także tych, którzy być może by sobie tego nie życzyli? Kiedy starsza pani będzie znowu miała okazję założyć wielki kapelusz z kwiatem? Trupiaszcze imprezy jako spécialité de la maison?

Komentarze

  1. Nie ukrywajmy ,ta msza to ważny dla PiS czynnik scalający elektorat . Oprócz żalu za niedawno zmarłymi , również akcja polityczna .

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się, ale jako przedstawienie medialne, idące w świat - to takie męczące.

    Pogoda jest cudowna ... w innych krajach ludzie wspaniale się bawią, nawet przy okazji dość poważnych rocznic. A u nas zdrowaśki okraszone pretensjami, że nie wszyscy się umartwiają.

    OdpowiedzUsuń
  3. Litość miej dla zdrowego rozsądku , co?:)
    Bawić się na grobach zmarłych 3 miesiące temu ? Czy w ogóle na cmentarzach ? To nie nasza specyfika . Owszem Meksyk , jakieś rumuńskie wioski ... ale Ty mogłabyś tańcować przy nagrobku ?

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj Myszko, ten krzyż to podobno dzieło jakiegoś nawiedzonego rodzica gimnazjalisty. Harcerze mieli przez rok nieustannie trzymać wartę, ale zabrakło chętnych do całodobowej odstawki.A teraz kłopot.Przenieść na Powązki obok Katyńskiego!! Ciekawe ile "ciot rewolucji" będzie tam biegać. Serdecznie pozdrawiam. anafiga

    OdpowiedzUsuń
  5. Aleksandro, ale kto mówi o czymkolwiek przy grobach? Ja wołam LITOŚCI, CO CI LUDZIE ROBILI DZISIAJ POD KRZYŻEM? Cierpiący nie potrzebują takich szopek. A nie-cierpiący przyszli tam dla rozrywki, to jest oczywiste. Przed Pałacem Prezydenckim nie ma żadnego grobu. Ludzie zachowują się tak, jakby był, ale JEGO TAM NIE MA. Ta pompa, podniosły nastrój to fałsz. I pytanie pozostaje otwarte: czy będzie się tak świętować co miesiąc, czy ludzie się wyłamią, gdy minie sezon ogórkowy?

    Że nie nasza specyfika, napisałam. Nawet stwierdziłam, że mnie hucpy amerykańskie nie biorą, bo taka refleksyjna jestem, ja, córa tegoż narodu :]

    Anafigo, nawiedzeńców Ci u nas dostatek. Przykro tylko jak próbują w to angażować wszystkich jak leci, bo im się czasy pionierów przypomniały.

    OdpowiedzUsuń
  6. Z Aleksandrą tak możesz gadać i mówić dniami. Ona pisze o Rumunii:):) a co Oni robią u nas? To jest chore, ten krzyż, te portrety w sejmie. Chore i niebezpieczne. Napisałem o tym. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. OK. , napisałam jaki przede wszystkim cel przyświecał w pierwszym komentarzu , prawda ?
    Potem zrozumiałam opacznie , że chcesz zabawy z okazji ważnych rocznic państwowych . Smoleńsk na bank taką Datą będzie .

    OdpowiedzUsuń
  8. I niech będzie. Tylko czy muszą to załatwiać przy jakiejś drewnianej prowizorce w miejscu zamieszkania prezydenta? To nie jest funkcja dożywotnia (choć jak ktoś zostanie prezydentem, to mu prezydentują do końca jego życia) i mówi się panu/pani po kilku latach służby publicznej "baj, baj i wytrzep dywany".

    Zabawa z okazji makabrycznych rocznic (po wielu latach od wydarzeń) zdarza się w krajach anglosaskich. To sposób na przetworzenie traumy. My mamy inną kulturę, więc tego nie wymagam. I naprawdę nie dziwę się. Dla starszych pań w niedzielę wyjście do kościoła to hit dnia. A tam zazwyczaj nie śpiewają chóry gospel. Szkoda, że nie korzystają z innych rozrywek, gdy koniec życia bliski, ale zawsze uważałam, że imprezy kościelne to rozrywki dla ubogich a my jesteśmy biedniejsi, niż pokazujemy.

    OdpowiedzUsuń
  9. Tu zgoda dlatego , iż postrzegam -- wczorajsze -- głownie jako strategię partyjną .

    OdpowiedzUsuń
  10. Już Ziobro wystosował list w obronie krzyża. Czyli cyrku polskiego ciąg dalszy :/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Jeśli to tylko możliwe (a możliwe jest ZAWSZE), NIE wybieraj komentowania jako: ANONIMOWY, tylko "Nazwa/adres url".

Nawet, gdy nie masz swojej strony/bloga (czyli adresu url), NAZWA WYSTARCZY. I wtedy wiem, że ty to Ty :). And we can talk ...


W przypadku podejrzenia, że uporczywe podpisywanie się jako anonim jest spowodowane tym, że nie jesteś dość rozgarnięty/a, zastrzegam sobie prawo kasowania. Swoją głupotą nie należy męczyć innych.
Miłego dnia :)

Popularne posty