Skąd się biorą te głupoty?
Wstrząsające? Początkowo była to wiadomość z onetu* (ale oczywiście rozpleniła się na stronach typu "wielokanciaste UFO wylądowało w polu wczesnych ogórków"), a dramatyczny tekst głosił, iż zwierzątko:
Znaleziono je w północnym Ontario. Poszukałam sobie owego omagimaakosa (nie wiedzieć czemu onet przekręcił tę nazwę), który wydał mi się na absolutnie pierwszy rzut oka zupełnie zwyczajną, choć martwą wydrą.
....ma długość 30 centymetrów i blady pyszczek do złudzenia przypominający ludzką twarz o bezbarwnych oczach.

Skąd się bierze w ludziach zdolność do nadinterpretowywania naturalnych zjawisk w celu nadania im pozorów tajemniczości? Przecież potencjalnie jesteśmy zdolni do myślenia logicznego. Ale skoro prości ludzie dopatrują się czegoś dziwnego w takich zjawiskach, to co się dziwić sprawie całunu turyńskiego albo rzekomych podstaw okultyzmu? Jesteśmy średnio rozwiniętymi związkami węgla. Czasami tylko wychodzimy ponad poziomy. Czasami.
P.S. Straszna sprawa, a przecież źródło bliźniacze u Miski do mleka. Wymyślanie bajerów i przykrywanie ich płaszczem religii daje druzgocące rezultaty. Może już lepiej znajdować na plaży zdechłe wydry?
* potem ten link zniknął, co uczy mnie na przyszłość, aby nie tylko zalinkować, ale też ściągać zdjęcia, bo autorzy tych njusów po czasie wstydzą się płodów swojej wyobraźni.
Ludzie lubią mroczność, tajemnicę, niewyjaśnione,niezgłębione. Pociąga "ciemna strona mocy" :). Sekty są tego przykładem.Może myślą,że tam znajda rozwiązania nieśmiertelności...nie wiem.Pozdrawiam, miłej niedzieli i pełnej słońca:)
OdpowiedzUsuńAle Myszko tytuł daje zaciekawienie,które daje liczbę odsłon.A tam reklama itd. Kasa nie smierdzi,jak mawia mój ulubiony ojciec narodu hahaha
OdpowiedzUsuńALE JAJA
OdpowiedzUsuńTakie są mechanizmy działania mózgu. Mnie to nie dziwi.
OdpowiedzUsuńInna rzecz, że czasem pomiędzy teksty o katastrofach ktoś wrzuci trochę "ogórków"...
A propos skojarzeń :):):):
"Oj, dana, dana, dana, da, dana./x2
Oj, dana, dana,
nie ma szatana,
a świat nierealny jest poznawalny.
Oj, dana.
Życie jest formą istnienia białka,
ale w kominie coś czasem załka.
Czasem coś świśnie, czasem coś gwiźnie,
coś się pokaże w samej bieliźnie.
Oj, dana.
Oj, dana, dana, dana, da, dana./x2
Oj, dana, dana...
Księżyc zachodzi, a Ziemia wschodzi,
wszystko to wiemy, nic nam nie szkodzi.
Lecz kiedy mysza piśnie na dachu,
wtedy krzyczymy z wielkiego strachu.
Oj, dana.
Oj, dana, dana, dana, da, dana./x2"
Agnieszka Osiecka - Skaldowie
http://www.tekstowo.pl/piosenka,skaldowie,nie_ma_szatana.html
A nie "piskasz na dachu"? :):):)
OdpowiedzUsuńA ja pomyślałam, że może UFO znaleźli ;D
OdpowiedzUsuńdagmarella
@Jacku, Ja to rozumiem, tajemnice i mnie pociągają. Ale dlaczego nikt nie zadaje sobie pytania, czemu w tej sprawie nie pisze się nic o aktywnych poszukiwaniach naukowców, a jedynie o jakimś plemieniu indiańskim, które ma tam swoje przekonania?
OdpowiedzUsuńTo jest powód, by temat był umieszczany wśród 10 najważniejszych danego dnia na onecie? Tzn. że jak Kazek uwierzy, że mucha rozmazała się mu na szybie w kształcie grzyba nuklearnego i to jest zła wróżba dla Polski, to również o tym napiszą zaraz pod wiadomościami o kolejnej powodzi?