"Fizjologia Matki Polki"
Polecam artykuł Katarzyny Kubisiowskiej z Tygodnika Powszechnego pod takim właśnie tytułem. Ciekawa to puenta na Dzień Matki.
Miłej lektury :)
Kłopot w tym, że przekaz kulturowy jest zupełnie inny. Niezauważalny, choć skrycie obecny w rodzinie, szkole, kościele, literaturze, mediach – kładzie nacisk na rozrodczą zdolność kobiet. Ich wartość wzrasta, gdy zachodzą w (zdrową) ciążę. (...) Złudzeniem jest mniemanie, że kobieta ma prawo do podjęcia suwerennej decyzji o jednej z najbardziej wymagających egzystencjalnych ról, z którą przychodzi się jej zmierzyć. Od małego jest indoktrynowana komunikatem, że macierzyństwo uczyni ją istotą jedyną w swoim rodzaju.W Polsce otacza się kultem matkę abstrakcyjną. Z taką żyć łatwo: nie odpowie, nie poprosi, nie zaprotestuje. Jako niema własność publiczna zniesie kolejne absurdalne pomysły związane z jej wizerunkiem. Jako osoby bezcielesnej nie dotyczy jej menstruacja, rodzenie w bólach, klimakterium. Fizjologia Matki Polki przy sprawach ojczyzny wydaje się niepoważna.
To tylko wybrane fragmenty. Całość podlinkowana wyżej :)Matka Polka zniesie każdy ciężar, bo urodziła się po to, aby rezygnować z siebie. Dwa lata temu w jednym z ogólnopolskich dzienników w osłupieniu czytałam wypowiedzi polityków różnych ugrupowań, dotyczące tego, co zawdzięczają matkom. Wszyscy bez wyjątku mówili, że najcudowniejsze jest to, jak ta kobieta się dla nich poświęciła. (...) Zrezygnowała z pracy. Była gotowa na każde zawołanie. Nie miała własnych wymagań, pragnień, ambicji.
Dobry wieczór Myszko. Przeczytałem cały artykuł.Wiesz, ja to znam.Żony mówiły mi zawsze o tych sprawach,zażenowaniu, skrępowaniu.O nędznych warunkach.Obecnie to się zmienia, moja Córeczka i Synowie z tego związku,urodziły się w prywatnej klinice, gdzie jest komfort.Co do przypisanej roli matki, autorka ma rację.Bardzo spodobało mi się zdanie mówiące o świadomej adopcji.Tyle dzieci czeka... dobrze,że wyłowiłaś ten tekst. Dobrej nocy:)
OdpowiedzUsuńTo tekst pisany z pozycji kobiety. Mądry. Czytałeś, synowie są wdzięczni swoim matkom za to, że one poświęciły dla nich swoje życie, tzn. za to, że same były nikim. Przykre to.
OdpowiedzUsuń